Ok, co by nudno nie było, skontrastowałam kolorki, dodałam top (a w nim zatopione drobinki złota i niezapominajkowego błękitu) i wyszedł… krajobraz księżycowy 😀 Tym razem zastanawiam się czy jednak nie za dużo się tu dzieje hmmm
Nawet biały kupiłam lakier na potrzeby sporządzenia powyższego lol
Drogie blogerki (i blogerzy?) przypominam, że dziś do godziny 22giej zbieram zapisy na pierwszego w historii blogosfery box’a 😀 Wszystkich chętnych, którzy nie wiedzieli, zapomnieli czy najnormalniej w świecie przespali tą informację prosi się o niezwłoczne naprawienie swych występków i posłanie mi email’a z informacją o chęci wzięcia udziału w przedsięwzięciu (klik w pasek boczny)