Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
20 mar

Bielenda Avokado subtelny peeling do ciała

Peeling. Mój nieodzowny sojusznik w walce z niechcianą skórą, którą co kilka dni zrzucam, mój pomocnik w walce o dobrze przygotowaną powierzchnię pod samoopalacz, którego tak często używam by zyskać skórę muśniętą słońcem…
Tym razem pod lupą ten, który gości u mnie od dwóch miesięcy a że kończy swój w moim domu żywot postanowiłam skrobnąć słów kilka o nim. Mowa o ścieraku Avokado firmy Bielenda do skóry suchej i odwodnionej, czyli takiej jaką zimą posiadam. To avokado, to trochę mylące muszę przyznać, bo takiego zapachu się spodziewalam, chocż wiem, ze owoc ten nie ma zdecydowanej nuty, a zamiast tego po otwarciu tworzywowego słoiczka uwalnia sie bardzo intensywna woń melona. Za to bardzo apetyczna muszę przyznać.

Na co zwracam uwagę (jakieś takie natręctwo mam, ktorego odpuscić nie sposób) gdy mam w dłoni peeling drogeryjny? mianowicie sprawdzam co też kryje się pod drobinkami ścierającymi. Niestety tendencja jest taka by były to drobinki tworzywa sztucznego. Na kartonowym opakowaniu znajdziemy zwroty ” z pestkami”, “z drobinkami mielonych pestek”. Szybki zrzut na skład, który również znajduje się na kartoniku i na szczęście (i o dziwo! naprawde jestem zaskoczona!) nie ma polietylenów i polipropylenów o.O
Znajdiemy tu za to: oleje avokado, kokosowy, palmowy, ale także produkty pochodzenia mineralnego i parabeny (te na szarym końcu).

Ok, to już widząc co i jak zaczynam nakładanie. Peeling jest zbity, ale nie ma problemu by go pobrać. Wewnatrz znajdziemy drobinki dwojakie – przezroczyste i czarne, które to są dość zdecydowane w swoim działaniu i sprawiają radość mnie i mojej skórze, bo nie dość, że jest oczyszczona to na długo pachnąca melonami :] skóra jest lekko natłuszczona choć nie przypuszczam by ta warstwa utrzymywała jakoś specjalnie poziom nawilżenia na dłużej więc typowo dla siebie pomiędzy kolejnymi kapielami czy prysznicami używam masełka z tej samej linii bądź z linii karotenowej, o której za chwilę na blogu 🙂

Generalnie zadanie swoje peeling spełnia i trzeba przyznać, że się polubiliśmy, zwłaszcza, że cena tego melonowego cacka to koszt około 13zł za pojemność 200 gram.




Znacie melonowe avokado 😀 od Bielenda?

Obsession