Co mi się podoba w tym konkretnym serum? Opakowanie, higieniczne typu airless, takie rozwiązanie zawsze pochwalam choć lubię też gdy przy okazji widać dno. Niezwykłą wydajność (dzięki wodnistej konsystencji, która często występuje w tego typu preparatach-lepsze przenoszenie składników do skóry) oraz bardzo dobrą wchłanialność dzięki czemu z powodzeniem można zastosować produkt pod makijaż (nic się nie roluje). Teraz tak, moja skóra jest mieszana, z tendencją do suchoty w okresie zimowym; serum zaś przeznaczone jest do skóry suchej i normalnej. Myślę, że dla kogoś kto szuka dobrego, drogeryjnego! wspomagacza do kremu bazowego może śmiało sięgnąć po ten specyfik, który kosztuje grosze bo około 8zł/30ml. Co prawda trudno orzec czy to zasługa samego serum, ale w duecie z moim kremem nawilżającym sprawdziło się ono wybornie pozostawijąc skórę elastyczną i nawilżoną.
Według zapewnień producenta nie znajdziemy tu składników modyfikowanych genetycznie (tego nie sprawdzę), syntetycznych substancji barwiących, olejów mineralnych, detergentów, silikonów, glutenu. A co znajdziemy? Szybki zrzut na skład:
aqua, ethylhexyl cocoate, hydrogenated polydecane, glycerin, olea fruit oil, polyacylate 13, polyisobutene, polysorbate, betaine, tocopheryl acetate, propylene glycol, hydrolyzed ceasalpinia gum, phenoxyethanol, ethylhexylglycerin, penthanol, perfum, linalool, citronellol, geraniol, hydroxycitronellal, cinnamyl alcohol, hydroxyisohexyl 3-cyclohexane carboxaldehyde, alpha-isomethyl ionone, limonene, allantoin, PEG-8, tocopherol, ascorbyl palmitate, ascorbic acid and cictric acid.
Co mi się nie podoba? Jeśli miałabym się przyczepić to zapach, niby obok oliwki ale tak jakoś nie do końca, nieco mnie drażni i jest zbyt nachalny jednak. Na całe szczęście nie trwa to długo. Reasumując, czy też powtarzając co wyżej, dobre “turbodoładowanie” do codziennej pielęgnacji ale dla tych, i tylko dla tych, którym w zupełności wystarczają drogeryjne półki.
A u Was jak – krem solo czy z doładowaniem? 😉
Od Atiny Topicrem, pierwsze wrażenie bardzo pozytywne, dzięki 🙂