Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
27 mar

DELIA Bio Serum Oliwka – serum do twarzy

Dziś mam dla Was małego, drogeryjnego przyjemniaczka od firmy Delia. Mowa tu o serum do twarzy, które zawiera składniki, dzięki którym, zgodnie z tym co widnieje na opakowaniu kartonowym, nasza skóra zyska blask, odpowiedni poziom nawilżenia (dzięki zawartości oliwy z oliwek i dalej wit. A, K, E), będzie elastyczna i w ogóle łał. Z założenia serum jest produktem o bardziej skoncentrowanej zawartości składników, dlatego ma działać intensywniej a także dużo szybciej od tych znajdujących się w kremie. A że jego działanie ma na celu poprawienie kondycji skóry, stosowałam je okazjonalnie, co kilka dni, na co dzień pozostawiając skórę “w rękach” kremu o którym słów kilka niebawem.

Co mi się podoba w tym konkretnym serum? Opakowanie, higieniczne typu airless, takie rozwiązanie zawsze pochwalam choć lubię też gdy przy okazji widać dno. Niezwykłą wydajność (dzięki wodnistej konsystencji, która często występuje w tego typu preparatach-lepsze przenoszenie składników do skóry) oraz bardzo dobrą wchłanialność dzięki czemu z powodzeniem można zastosować produkt pod makijaż (nic się nie roluje). Teraz tak, moja skóra jest mieszana, z tendencją do suchoty w okresie zimowym; serum zaś przeznaczone jest do skóry suchej i normalnej. Myślę, że dla kogoś kto szuka dobrego, drogeryjnego! wspomagacza do kremu bazowego może śmiało sięgnąć po ten specyfik, który kosztuje grosze bo około 8zł/30ml. Co prawda trudno orzec czy to zasługa samego serum, ale w duecie z moim kremem nawilżającym sprawdziło się ono wybornie pozostawijąc skórę elastyczną i nawilżoną.


Według zapewnień producenta nie znajdziemy tu składników modyfikowanych genetycznie (tego nie sprawdzę), syntetycznych substancji barwiących, olejów mineralnych, detergentów, silikonów, glutenu. A co znajdziemy? Szybki zrzut na skład:
aqua, ethylhexyl cocoate, hydrogenated polydecane, glycerin, olea fruit oil, polyacylate 13, polyisobutene, polysorbate, betaine, tocopheryl acetate, propylene glycol, hydrolyzed ceasalpinia gum, phenoxyethanol, ethylhexylglycerin, penthanol, perfum, linalool, citronellol, geraniol, hydroxycitronellal, cinnamyl alcohol, hydroxyisohexyl 3-cyclohexane carboxaldehyde, alpha-isomethyl ionone, limonene, allantoin, PEG-8, tocopherol, ascorbyl palmitate, ascorbic acid and cictric acid.

Co mi się nie podoba? Jeśli miałabym się przyczepić to zapach, niby obok oliwki ale tak jakoś nie do końca, nieco mnie drażni i jest zbyt nachalny jednak. Na całe szczęście nie trwa to długo. Reasumując, czy też powtarzając co wyżej, dobre “turbodoładowanie” do codziennej pielęgnacji ale dla tych, i tylko dla tych, którym w zupełności wystarczają drogeryjne półki.

A u Was jak – krem solo czy z doładowaniem? 😉

Ale to jeszcze nie koniec. Najlepsze na finisz, czyli wymianki i to co z nich do mnie przywędrowało od Was dziewuszki 🙂 za co bardzo dziękuję i lecę malować pazury OPIakiem od Krzykli :*





Od Atiny Topicrem, pierwsze wrażenie bardzo pozytywne, dzięki 🙂

Obsession