Dziś mam natchnienie by pomarudzić choć nie mam weny by tworzyć. Praca i projekty skutecznie wyprały mnie w ciągu całego tego ciężkiego tygodnia i z funkcji hard i power przechodzę chyba w jakiś cholerny tryb uśpienia czy też ekonomii. Nie przyjmuję zaś do wiadomości żadnych przesileń bo lubię się takowym przeciwstawić czy też menopauz choć wiek już ten.I tak ku prawdzie to nie chcę o niczym konkretnym tylko tak ot pogadać. Wiem powinnam zalać teraz post pięknymi zdjęciami pełnymi kubków z kawą posypaną dekadencją czy też przynajmniej kilkoma świeżymi owocami ale nie nie moi drodzy, nic z tego. Będzie na sucho, przegryzamy popcorn krakersami lub jak kto woli odwrotnie. Czasem żałuję że nie mam umiejętności jak nasz Zajączek, zmalowałabym...
Czytaj dalej
0 Komentarzy