Nowość od Lancome od wczoraj gości na moich paznokciach. To bardzo intensywna czerwień wpadająca w pomarańcz a czasami to mam wrażenie że i maliny tu nie brak. Zgrabna butelka pojemności 6ml zakończona jest zakrętką z płaskim i dość szerokim pędzelkiem, który zgrabnie sunie po płytce. Barwa lakieru jest tak nasycona, że właściwie mogłabym poprzestać na jednej warstwie ale standardowo nakładam dwie. Lakier schnie szybko no i wygląda bosko, choć jest odważny no ale przy okazji także bardzo kobiecy.