Dodam także, że swoje wojaże i związane z nimi przygody rozpoczęłam niedawno i nie mam zamiaru ich kończyć bo lista marzeń jest długa i niekończącą się, więc póki sił mi starczy i praca pozwoli na stały, dobry dochód i możliwość odłożenia pieniędzy, praktyk tych nie zaniecham :DMaroko. Wypad na 9 dni, który obejmował w swej cenie: przejazd samochodem na trasie Poznań- Brema (DE), przelot tanimi liniami Ryanair do Marrakeszu (150PLN w dwie strony/ 1 osobę; coraz częściej spotkam tą cenę z wylotem z pobliskiego Berlina), na miejscu codziennie inny hotel lub hostel z uwagi na przemieszanie się wypożyczonym autem po kraju (6 dni), wiadomo wyżywienie, pamiątki i inne. W sumie przemierzyliśmy w Maroku 2.5tys km i zobaczyliśmy ocean, góry Atlasu Wysokiego, kaniony, pustynię i stolicę. Wszystko to łącznie z europejskim paliwem – ok. 1100PLN/1os.
Oferta popularnych biur podróży na 7 dni: standard od 1300zł/1os, all inclusive od 1600 do prawie 4000zł/1os. W najtańszej ofercie mamy hotel z basenem, śniadania, obiadokolacje i napoje, reszta rozrywek i wyjazdy fakultatywne za dodatkową opłatą (zapewne niemałą).
Wyloty są najczęściej z Warszawy lub Katowic (te z Poznania widzę od 1900zł/1 os) co mnie, poznaniance sprawiłoby niemały kłopot no i musiałbym ponieść dodatkowe koszty. Docelowo lądujemy zazwyczaj w Agadirze, miejscu zapełnionym kurortami i turystami hmmm
Meksyk. Wypad na 14 dni (11 na miejscu, reszta to przejazdy i przeloty). Całość kosztów, które obejmowały: przejazd samochodem na trasie Poznań- Amsterdam, przelot wewnętrzny Amsterdam – Madryt i dalej Meksyk, wynajęcie samochodu na 9 dni (w sumie przejechaliśmy 3tys km), noclegi, wyżywienie, metro i inny wewnętrzny transport, pamiątki, wejściówki oraz powrót, to koszt 3500PLN/ 1os. Zobaczyliśmy Zatokę meksykańską, wodospady, ocean (Acapulco), góry i Mexico City (3 dni).
Oferta popularnych biur podróży na 14 dni w systemie All Inclusive rozpoczyna się od 6500zł/1 os. W ofercie mamy hotel z basenem, 3 posiłki dziennie, trasa objazdowa po Meksyku z adnotacją “Orientacyjna cena obowiązkowego pakietu zwiedzania to bilety wstępu ok. 85 $; przewodnicy lokalni ok. 55 $; napiwki ok. 50 $; przelot wewnętrzny ok. 190 $”, czyli wedle mnie z 9-10 tysiaków/ 1os trzeba rezerwować jak nic.
Majorkę, na którą lecimy za 2 tygodnie podsumuję niebawem. Niemniej dziś przechodząc obok biura podróży natknęłam się na weekendową cenę za 3 dni w wysokości 1690PLN/ 1 os [o.O matko boska]
My bilety kupiliśmy w normalnej, niepromocyjnej ofercie za 260zł w dwie strony/1 os (by zakupić je w tej cenie trzeba poszperać chwilę w systemie Ryanair oraz ew. dokupić za 15zł kartę Mastercard prepaid (dostępna od ręki na all), która zwalnia z dodatkowych haraczy (25zł na każdy odcinek/ 1os, czyli na dzień dobry we dwójkę zaoszczędziliśmy 100zł).
Hotel rezerwowaliśmy sami: 43Euro/ 1os za 3 dobry. Już dziś wiem, że we dwójkę kwoty 1700zł nie przekroczymy bo na miejscu planujemy wypożyczyć rowery i pojeździć po wyspie.
Oczywiście koszty można zredukować jeszcze bardziej i np. (to znam z doświadczenia znajomych) spakować mały namiot i rozkładać go co noc, choć dla mnie to już nieco hardcore bo lubię jednak mieć hotel a w nim łózko (najlepiej to wygodne) i łazienkę z prysznicem. Taki ze mnie burżuj 😀
A jak jest u Was? Wolicie oferty biur podróży, które załatwiają wszystko za opłatą czy jednak samodzielnie z większą dawką atrakcji i taniej (wszak liczby nie kłamią)?