Dostałam przesyłkę od Pinkoholiczka, poczułam się jak w sklepie z zabawkami, muszę podzielić się z Wami tą radością :> Wy też możecie wygrać takie cacka więc tym bardziej zachęcam do klikania, tworzenia i otwierania głów (powtarzam jak mantrę XD)
Puder brązujący w opakowaniu gumkowym niczym “skórka” telefonu o.O ha! świetne
Stalowy pigment, którym się natychmiast pomyziałam już i zaraz, rzeczywiście niewyobrażalną pigmentacją powala na kolana i twarz, oby nie na cyc (dziś dzień bez biustonosza 😀 czego to ludzie nie wymyślą? chyba praw fizyki nie uczyli takich)
Znacie? bo ja szczerze przyznam, że pierwszy raz się z marką spotykam :>