Liznęłam wielkiego, warszawskiego świata dlatego idąc tym tropem zaserwuję Wam post nt nowości przywiezionych ze stolycy 😀 Jak wiadomo lub nie, a jeśli zaznaczamy opcję z numerkiem dwa zapraszam post niżej, miałam okazję poddać się ocenie specjalistów, dzięki którym dowiedziałam się, że mój włos jest z rodzaju delikatnych i rzecz jasna farbowanych o czym wiedziałam i bez konsultacji ;D a skóra ma kondycję doskonałą z tendencją do przebarwień i posiada lekkie rozluźnienia włókien kolegonowych. Po otrzymaniu pełnych informacji otrzymałam pakiet pielęgnacyjny w skład którego weszły następujące produkty.
Kremy, emulsje i serum nawilżające oraz ujędrniająco – modelujące. Mnogość produktów sprawia, że częścią z nich obdaruję najbliższych 😉
Do włosów zaś serię dodająca objętości, chroniąca przed niekorzystnym wpływem temperatur oraz specyfiki do ochrony koloru.
Dezemka uraczyła mnie stosem BB kremów, z którymi zaczynam nieśmiało swoją przygodę; póki co z różnym skutkiem, więc mam nadzieję, że kolejna ich porcja rozjaśni mi zawiłą sytuację na linii moja skóra – bb mazidła. Dzięki raz jeszcze 🙂
No i trochę biżuterii, której ja nie noszę 😀 ale na tyle spodobał mi się naszyjnik Agaty co ma nosa, że postanowiłam poszaleć. Dumnie nosiłam go wczoraj caluśki dzień, dziś ma kolejną odsłonę, mam nadzieję nie ostatnią XD
A po powrocie do domu czekały na mnie nowości, które upolowałam u Sylwii z bloga maniakalna poszukiwaczka Dzięki 🙂
I właśnie między innymi dlatego odpuściłam sobie zakupy w TBS, MAC i w Hebe 😀 ale ja tam jeszcze wrócę