Faworytem zapewne nazwać można peeling enzymatyczny [125 ml (36 g) / cena: 15.50 zł] z prostym jak konstrukcja cepa 😉 składem (koloidalna mączka owsiana, która determinuje zapach, mleko krowie w proszku, bromelaina (enzym z miąższu ananasa) oraz papainy (enzym z miąższu owocu papai)). Zakupiony zestaw zawiera wszystko co potrzebne do wykonania peelingu enzymatycznego, mieszamy po prostu wszystkie załączone do opakowania suche składniki. Przed użyciem do odmierzonej ilość mieszanki dodajemy wodę lub hydrolat (ja dodatkowo kroplę żelu hialuronowego) i gotowe. Nie trzymałabym się sztywno proporcji podanych na opakowaniu, może się bowiem okazać że finalnie peeling jest zbyt lejący więc radzę dodawać płyny porcjami do uzyskania jednolitej, gładkiej masy. Wszystko to nakładamy oczywiście na skórę twarzy, czekamy kilka minut a po bezproblemowym spłukaniu cieszymy się skórą bez podrażnień, oczyszczoną, miękką i gładką, która porządnie przygotowana jest do przyjęcia kolejnych kroków pielęgnacyjnych. Jestem zadowolona i co najmniej zaskoczona tak skutecznym działaniem, jestem bowiem osobą namiętnie stosującą od lat wszelkie mechaniczne i silne zdzieraki, wg zasady jak nie poczuję to nie uwierzę 😉
– Odrobinę żelu można dodać do kremu do twarzy tuż przed nałożeniem, zwiększa to właściwości nawilżające preparatu, w przypadku tłustej skóry taka metoda zmniejsza możliwość “zatykania” porów.
– Jako łagodzący i kojący żel, który sprzyja gojeniu i regeneracji skóry stosowany nawet kilkakrotnie w ciągu dnia na podrażnioną skórę np. po peelingach, po kuracji retinoidami, na drobne skaleczenia lub oparzenia, podrażnienia posłoneczne, ukąszenia owadów, obtarcia i uszkodzenia skóry.
-Do rozrabiania peelingów lub maseczek w proszku (żelem można zastąpić część lub całość wody/hydrolatu podczas rozrabiania peelingu enzymatycznego lub maseczki).
-Jako preparat napinający skórę, dający chwilowy efekt liftingujący skórę (stosowany samodzielnie, cienką warstwą pod makijaż lub inny preparat pielęgnujący).
-Jako żel nawilżający do włosów, zwłaszcza na końcówki włosów (można nakładać kilkakrotnie na suche lub wilgotne włosy, bez spłukiwania).
A tak ku prawdzie to muszę Wam wyznać, że żel jest na moje zgrzebłe i starcze dłonie XD
3/ Płyn wzmacniający do włosów [110 ml / Cena: 18.80 zł] oparty na kompleksie ziół (lawenda, ekstrakt z eclipty i rozmarynu), z dodatkiem witaminy B3 oraz kompletu aminokwasów siarkowych, które zapobiegają wypadaniu oraz stymulują cebulki włosów do wzrostu. Nie wiem czy nie przesadzę z tą pielęgnacją w kierunku przeciwdziałania wypadaniu włosów ale sypią się tak namiętnie, że nie sposób zaprzestać swoich usilnych starań o każdy włos.