Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
5 wrz

Zakoczenie i wielki pozytyw

Przez myśl mi nie przeszło, że ten produkt znajdzie miejsce na blogu w postaci osobnej recenzji napisanej przeze mnie, osobiście (szczerze nie lubię tych gościnnych bo gdzie odpowiedzialność za treść umieszczoną na blogu? zawsze to można koleżankę czy bratową winić za nierzetelność treści ;)). Przez myśl mi też nie przeszło, że produkt skierowany do nastolatek tak bardzo przypadnie mi do gustu. I już nie chodzi o to, że naście miałam wiele lat temu ale że spełni moje oczekiwania, które mam względem podkładu.
Od lat jestem wierna EL Double Wear, ma on wszystko to co sprawia, że jest ideałem. Ok, cena jest wysoka ale produkt wydajny a więc kupuję regularnie i namiętnie. Ma on też mocne, zdecydowane krycie i tendencję do szybkiego wysychania na buzi (czasem też nieco ściąga). Tego lata zaczęło mi to doskwierać. Rozpoczęłam więc ekspyrymenta i łączyłam mój ukochany podkład z lżejszymi, z różnej półki cenowej. Któregoś dnia z zakamarków kosmetycznych zbiorów wydobyłam rzeczony Under20 Anti! Acne, fluid matując.

Jestem w posiadaniu 3 odcieni:. 110 Sandy Matt, 120 Natural Matt oraz 130 Beige Matt, przy czym ten drugi okazał się być idealny. Najpierw nieśmiało wprowadziłam matujący fluid do codziennego makijażu. Gdy efekt i działanie mieszanki bardzo mi się podobało (zniwelowało uczucie ściągnięcia, krycie było nadal bardzo dobre ale nie już tak nachalne) postanowiłam spróbować produktu solo. I tutaj pozytyw, pozytyw dużego kalibru. Aksamitny podkład ładnie wygląda na buzi (no ok. po 9h wymaga ponownego zmatowienia bo zaczynam się lekko świecić ale wynik jest niemniej imponujący), nie waży się, nie smuży (nakładam Hakuro H51 lub po prostu palcami), nie wchodzi w załamania czy zmarszczki, nie zapycha, ładnie kryje bez efektu maski, nie wysusza, no żadnych efektów ubocznych. Wszystko cacy i jak trzeba, nie utlenia się na pomarańcz czy inny intensywniejszy odcień. Plus za pompkę bo ja pompki bardzo lubię oraz lekki cytrusowy (grejpfrutowy dokładnie) zapach.

Produkt dostępny jest w 3 kolorach: 110 i 120 (najjaśniejszy) to typowe beże, natomiast 130 wpada w pomarańcz i ten na pewno pójdzie do nowego właściciela. Koszt opakowania pojemności 30ml to 17zł.

Mimo, że przedział wiekowy nie ten u mnie on się sprawdził wybornie i na pewno zaopatrzę się w kolejne opakowanie. Minusy: pewnie jakby pogrzebać w składzie znalazłby się jaki babol 😉 oraz ograniczona gama kolorów do wyboru. No ale, ja swój kolor idealny w tej skromnej palecie znalazłam.

Obsession