Kochana Krzykla postanowiła umilić mi jesienne, ponure dni (u Was też wiatr i śnieg? O.o) i wysłała przemiłą niespodziankę, za którą serdecznie jej dziękuję :*
Do Bath&Body Works przymierzałam się 2 tygodnie temu będąc na występach w stolicy. Miałam godzinę wolnego czasu, w pobliżu Złote Tarasy, które akurat… ewakuowano, tak więc nawet nie przekroczyłam ich progów. Przygoda była szybka i bezowocna.
Dzięki Justynie uda mi się poznać zapachy, o których w sieci krążą już legendy 😉 A to za sprawą mgiełki Pink Chiffon, żelu pod prysznic Sweet Pea oraz balsamu do ciała Dark Kiss (to chyba propozycja na nadciągąjący Haloween :D) Dziękuję Ci raz jeszcze :***
Przy okazji dla wszystkich, którzy jak ja ciekawi są propozycji od Bath&Body Works zapraszam na konkurs organizowany na blogu Justyny KLIK oraz u sauria80 KLIK