Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
20 lis

Dłonie otulone płatkami róż

Róża czyli po masełku, musie i jogurcie o tym aromacie, kolejna propozycja od Stenders tym razem zapakowana w tubkę, która kryje krem do rąk. Bardzo lubię drogę jaką wybrała firma – czerpiąc z roślin i kwiatów tworzy nowatorskie, unikalne kosmetyki inspirowane naturą. Opakowania są ascetyczne i miłe dla oka, składy zachwycające, zapachy urzekające a działanie takie jakie bym sobie zawsze życzyła.
Po przyjaznych doświadczeniach z peelingami, musami czy produktami do twarzy kolejny raz jestem usatysfakcjonowana.

Krem, który jest moim jesiennym towarzyszem podczas długich spacerów otrzymujemy w podłużnej tubie zakończonej zakrętką. Tubka jest miękka, poręczna i zawiera w sobie 75ml treściwego kremu, który należy użyć w ciągu 12stu miesięcy od pierwszego otwarcia (przed wścibskim dotykiem niesfornych klientek chroni tu folia zabezpieczająca całe opakowanie 😉 Kwota jaką trzeba uiścić za krem do niskich nie należy i wynosi  49.90zł ale w przypadku produktów dobrych jakościowo jestem w stanie przymknąć na to oko. Nie znajdziemy tu bowiem parabenów, silikonów, PEGów czy barwników. Nie jestem uczulona na tym punkcie ale powtarzam raz jeszcze! potrafię docenić dobry skład, moja skóra zresztą też.
Miejsca, w których można zakupić stacjonarnie produkty firmy są niestety ograniczone i szukać ich można jedynie w większych miastach jak Warszawa, Kraków, Poznań, Katowice oraz Łódź. Wszystkie produkty Stenders można kupić również w sklepie internetowym co sprawia, że mimo ograniczeń lokalizacyjnych mamy dostęp do produktów, choć oczywiście liczyć się należy z dodatkowymi kosztami wynikającymi z pokrycia kosztów przesyłki.

Ale dość tych technicznych dywagacji 😉 przejdźmy do meritum a wiec do tego co też krem czyni ze skórą moich rąk. Treściwy w swej naturze ładnie rozprowadza się na dłoniach. Przez moment po zastosowaniu występuje lekka, nieco tempa warstewka, która po chwili odpuszcza i znika pozostawiając skórę jedwabiście miękką, delikatną w dotyku, pozbawioną jakichkolwiek suchości czy napięć, słowem odnajduję tu wszystko to czego oczekuje od dobrego kremu. Od czasu do czasu stosuję krem z zastosowaniem maski na noc-to tak profilaktycznie by jeszcze mocniej nakarmić skórę rąk.
Na tym polu naprawdę wybornie 🙂
Trudno tu nie wspomnieć o zapachu, który w tubie i przez kilkanaście minut po zastosowaniu jest dość intensywny.  Problem w tym, że ja nie bardzo odnajduje się w takim otoczeniu. Róża to drugi po jaśminowym aromacie, który z reguły omijam podczas zakupów. Z tego też powodu muszę mieć nastrój i odpowiedni dzień na tę woń. Alternatywą może być zatem żurawina, która zasila szeregi produktów pielęgnacyjnych do rąk od Stenders. Tak, zdecydowanie wolę żurawinę…

 

INCI: Aqua (Water), Rosa Centifolia Flower Water, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Glyceryl Stearate, Oryza Sativa (Rice) Bran Oil, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Cetearyl Alcohol, Behenyl Alcohol, Brassica Campestris (Rapeseed) Sterols, Sodium Stearoyl Lactylate, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Bisabolol, Olive Glycerides, Ceramide 3, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Parfum (Fragrance), Sodium Dehydroacetate, Benzoic Acid, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate, Ethylhexylglycerin, Dehydroacetic Acid
Obsession