Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
14 sty

Bursztynowy peeling pod prysznic od Stenders

Choć gość dzisiejszego postu ma za zadanie umilać nam chwile, miło nie będzie. To pierwszy produkt z półki Stenders, który przyjdzie mi ocenić krytycznie i z towarzyszącymi mieszanymi uczuciami. Moje dotychczasowe kontakty (a było ich wiele) pozwoliły wyrobić poczucie, że produkty są wysokiej jakości, spełniają wszelkie moje oczekiwania dzięki temu, że powstają w zgodzie z naturą a więc mają dość przyjemne składy za czym idzie (tutaj niestety) czasem wysoka cena, którą jestem w stanie zapłacić. Niedawno pojawiła się w szeregach firmy nowa linia kosmetyków z bursztynem bałtyckim, w składzie której znajdziemy mydełko (cena 49.90PLN/100g), kulę musującą (44.90PLN/125g), żel pod prysznic (79.90PLN/250g) oraz peeling pod prysznic, który dziś tu prezentuję a którego cena wynosi 84.90PLN/250g, czyli dużo.
 
W tej kwocie i mając w  pamięci moje dotychczasowe spotkania z produktami firmy oczekiwałam więcej niż polietylen (PE) na drugim miejscu w składzie, który robi za główne drobiny peelingujace produktu. Owszem w połowie długiego składu* pojawiają się łupiny orzecha Cupuacu, no ale dokładne roztarcie peelingu na skórze nie pozostawia złudzeń-pierwsze skrzypce gra tu tworzywo sztuczne 🙁 Ten fakt rozczarował mnie najmocniej bowiem to typowy (i tani) składnik, który pojawia się w większości drogeryjnych i najtańszych produktów 🙁 
Pod względem innych aspektów na które zwrócę uwagę to pakowanie produktów stricte kąpielowych w dodatkowe opakowanie, tutaj kartonik, podwójny!. Nie rozumiem tej praktyki, tym bardziej w dobie wszystkich tych proekologicznych ruchów. Opakowanie właściwe też “dostanie po uszach”, mimo że miękkie a sam produkt dość płynny trudno tu o wydostanie peelingu do końca, no trochę się trzeba po siłować; zamieniłabym na jakieś z większą powierzchnią pobrania jeśli już miałabym wybór. 
Co się tyczy meritum, czyli formy płynnej produktu to znajdziemy tu aromaty delikatne, dość specyficzne i trudne do oszacowania hmmm??? takie jakieś cukierkowe, które jeszcze na długi czas otulają skórę ciała. Sama treść i forma dobrze peelinguje ciało (polietylen dość ostro), pieni się obficie (SLS na trzecim miejscu) a skóra po jest gładziutka i miękka (mam nadzieję za sprawą olejku z jodły mandżurskiej).
Podsumowując! Jestem w tym przypadku na nie, co z przykrością stwierdzam. Rozumiałabym gdyby produkt nie osiągał tak horrendalnej ceny, taka jest dla mnie niezrozumiała i nie do przyjęcia.
*Aqua (Water), Polyethylene, Sodium Laureth Sulfate, Acrylates Copolymer, Cocamidopropyl Betaine, Parfum (Fragrance), Glycerin, Sodium Lauroyl Glutamate , Sodium Chloride, Coco Glucoside, Glyceryl Oleate, Sodium Hydroxyde, Theobroma Grandiflorum (Cupuacu) Seed Powder, Citric Acid, Tetrasodium EDTA, Polyglyceryl-10 Laurate, Amber Powder, Phenylethyl Alcohol, PPG-2 Methyl Ether, Sodium Benzotriazolyl Butylphenol Sulfonate, Methylisothiazolinone, Abies Holophylla (Fir Needle) Oil, Synthetic Fluorphlogopite, Tocopherol, Hydrogenated Palmglycerides Citrate, CI 77491, CI 15510
Obsession