
Choć gość dzisiejszego postu ma za zadanie umilać nam chwile, miło nie będzie. To pierwszy produkt z półki Stenders, który przyjdzie mi ocenić krytycznie i z towarzyszącymi mieszanymi uczuciami. Moje dotychczasowe kontakty (a było ich wiele) pozwoliły wyrobić poczucie, że produkty są wysokiej jakości, spełniają wszelkie moje oczekiwania dzięki temu, że powstają w zgodzie z naturą a więc mają dość przyjemne składy za czym idzie (tutaj niestety) czasem wysoka cena, którą jestem w stanie zapłacić. Niedawno pojawiła się w szeregach firmy nowa linia kosmetyków z bursztynem bałtyckim, w składzie której znajdziemy mydełko (cena 49.90PLN/100g), kulę musującą (44.90PLN/125g), żel pod prysznic (79.90PLN/250g) oraz peeling pod prysznic, który dziś tu prezentuję a którego cena wynosi 84.90PLN/250g, czyli dużo.

W tej kwocie i mając w pamięci moje dotychczasowe spotkania z produktami firmy oczekiwałam więcej niż polietylen (PE) na drugim miejscu w składzie, który robi za główne drobiny peelingujace produktu. Owszem w połowie długiego składu* pojawiają się łupiny orzecha Cupuacu, no ale dokładne roztarcie peelingu na skórze nie pozostawia złudzeń-pierwsze skrzypce gra tu tworzywo sztuczne 🙁 Ten fakt rozczarował mnie najmocniej bowiem to typowy (i tani) składnik, który pojawia się w większości drogeryjnych i najtańszych produktów 🙁

Pod względem innych aspektów na które zwrócę uwagę to pakowanie produktów stricte kąpielowych w dodatkowe opakowanie, tutaj kartonik, podwójny!. Nie rozumiem tej praktyki, tym bardziej w dobie wszystkich tych proekologicznych ruchów. Opakowanie właściwe też „dostanie po uszach”, mimo że miękkie a sam produkt dość płynny trudno tu o wydostanie peelingu do końca, no trochę się trzeba po siłować; zamieniłabym na jakieś z większą powierzchnią pobrania jeśli już miałabym wybór.
Co się tyczy meritum, czyli formy płynnej produktu to znajdziemy tu aromaty delikatne, dość specyficzne i trudne do oszacowania hmmm??? takie jakieś cukierkowe, które jeszcze na długi czas otulają skórę ciała. Sama treść i forma dobrze peelinguje ciało (polietylen dość ostro), pieni się obficie (SLS na trzecim miejscu) a skóra po jest gładziutka i miękka (mam nadzieję za sprawą olejku z jodły mandżurskiej).
Podsumowując! Jestem w tym przypadku na nie, co z przykrością stwierdzam. Rozumiałabym gdyby produkt nie osiągał tak horrendalnej ceny, taka jest dla mnie niezrozumiała i nie do przyjęcia.


*Aqua (Water), Polyethylene, Sodium Laureth Sulfate, Acrylates Copolymer, Cocamidopropyl Betaine, Parfum (Fragrance), Glycerin, Sodium Lauroyl Glutamate , Sodium Chloride, Coco Glucoside, Glyceryl Oleate, Sodium Hydroxyde, Theobroma Grandiflorum (Cupuacu) Seed Powder, Citric Acid, Tetrasodium EDTA, Polyglyceryl-10 Laurate, Amber Powder, Phenylethyl Alcohol, PPG-2 Methyl Ether, Sodium Benzotriazolyl Butylphenol Sulfonate, Methylisothiazolinone, Abies Holophylla (Fir Needle) Oil, Synthetic Fluorphlogopite, Tocopherol, Hydrogenated Palmglycerides Citrate, CI 77491, CI 15510
Bella
To ten zjechany peeling 😉 Czytałam już wcześniej recenzję. Faktycznie słabo wypada…
Panna-Kokosowa
Pierwszy raz czytam o polietylenie w kosmetyku. Mało spostrzegawcza jestem…ale dobrze wiedzieć, że takie rzeczy dodają.
Olfaktoria
Produkt sam w sobie wygląda bardzo zachęcająco, ale nie wiem, czy skusiłabym się za taką cenę 🙂 Kolor peelingu jest bardzo intensywny, pewnie jego zapach też 😉
powiew inspiracji
A ostatnio bardzo mocno mnie korciło, żeby wypróbować kosmetyki tej firmy. Po tej recenzji jednak się wstrzymam 🙂
Obsession
zaznaczam raz jeszcze! ja bardzo lubię produkty Stenders a to pierwszy przypadek mojego niezadowolenia 🙂 Inne recenzje znajdziesz na blogu wpisując "Stenders" w polu "Szukaj" Zapraszam 🙂
BogusiaM
wygląda tak, że ma się ochotę go zjeść jak jakiś sorbet:) ale nie nie za droga zabawa jak dla mnie, tym bardziej, jak piszesz, że nic nadzwyczajnego do ścierania w środku się nie znajduje
Cosmetic purgatory
Rzeczywiście drogo się cenią. Bałam się wejść na ten post:) bo juz miałąm wizję, że zachce mi się tego peelingu szalenie:) Swoją drogą intesnsywnośc barwy kojarzy mi się raczej z jakimś energetyzującą i ożywczą pomarańczą.
Obsession
tak to prawda 🙂 ale z bursztynem też 🙂
Cosmetic purgatory
Mi się bursztyn bardziej kojarzy z jakimś stonowanym, przydymionym złotawym brązem a to jest żarówa pierwsza klasa-jak zobaczyłam fotkę (zanim przeczytałam opis) niemal poczułam zapach pomarańczy unoszący się w parnej kabinie prysznicowej:)
Natallie
Łosz, ale drogi! :O
Gdyby nie to, to może skusiłabym się, wygląda ciekawie.:)
88kokosek88
Faktycznie sam peeling na pierwszy rzut oka wygląda bardzo ładnie.
Jednak cena skutecznie odstrasza.
jajego83
za taka cene mozna spodziewac sie czegos lepszego.
jagoo-peppermint
ojj szkoda wielka, że taki zawód 🙁 bo z samych zdjęć, aż ma się ochotę go zjeść! niestety nie wszystko co przyjemne dla oka jest takie dobre dla naszego ciała jak się okazuje 🙁
Tanika i Wojtas
Od samego patrzenia robi się przyjemnie, żal, że cenowo nie jest tak miło, a i z tym składem, rzeczywiście mała przesada, choć nie zmienia to faktu, że Stenders lubię 😉
Miłego dzionka 🙂
Zabiegana
Kochana, nie rozumiem czegos.
Widzialas sklad, widzialas opakowanie- kartonik a i tak kupilas? Nie uwazasz, ze jestes sobie troszke sama winna? 🙂 Ja ostatnio kupilam cos z firmy Sanctuarium, ktora w UK jest znana i jest nieco drozsza niz Soap&Glory (albo powiedzmy, porownywalna). Kupilam ich peeling po mimo fatalnego skladu (pieknie pachnie, slabo scrubuje)- ale nie moge narzekac, ze ma beznadziejny sklad skoro go widzialam 😛
Wracajac do Ciebie- omg, drogi ten peeling, strasznie. Nie dalabym tyle za taki sklad.
Obsession
ten produkt otrzymałam jako prezent od firmy Stenders stąd zaskoczenie 😉
Zabiegana
I see! To zmienia postac rzeczy 😉
Zatem przepraszam :>
Obsession
nie masz za co, skąd miałaś wiedzieć 🙂
Fraise26 (My strawberry fields)
Cena z kosmosu. Phi. Niech się ugryzą, ja go nie kupię 😛
LaNińa
no spodziewać by się można czegoś lepszego…jednak kolor samego produktu jest przesoczysty 😉
Katalina
Jak dla mnie za drogo – nie warto tyle płacić, jak można miec cos równie dobrego taniej.
MakeUpHolics
Zapowiadał się ciekawie a tu taki nafaszerowany wszystkim :/
Jus i Mag
no już chyba wszystko zostało napisane 😉
dorzucę jeszcze, że w moim odczuci opakowanie bardzo mało praktyczne
pzdr
Jus
Toldinka
Przesadzili z tą ceną :/
Gosha
Z tej firmy używałam tylko mydeł w kostce, pachną obłędnie, ale po Twojej recenzji zerknęłam na składy ich kosmetyków i w wielu przypadkach nie zachęcają :/ Parabeny wysoko w składzie, slsy, wymieniony przez Ciebie PE – za takie ceny jakie serwuje stenders to oczekujemy czegoś więcej, prawda? 🙂
Obsession
dotychczas jakoś nie wpadły mi w oczy parabeny czy PE 🙁 i byłam zadowolona z toników, kremu do rąk czy produktów do mycia. Ok, jak cena znośna to jestem w stanie przyjąć niektóre składowe jak SLS których nie unikam no ale nie za cenę 50zl za mydelko czy 90 za peeling 🙁
Gosha
W żelu do mycia za 10 czy 20zł slsy są i niech tam sobie siedzą, ale nie w produktach za takie kwoty :/
Szkoda, że na każdym kroku i w przypadku każdej firmy trzeba być czujnym i czytać składy, no ale.. damy radę :>
callofbeauty
miałam ochotę na ten peeling, ale zamówiłam sobie solny.Uffff….
Obsession
mam kawowy i solny i sobie bardzo chwalę 🙂
JuicyBeige
Stenders jeszcze jest dla mnie obcy, kusi mnie mydełko w kostce ze złotem:)
nikki
Jak dla mnie 85 zł za 250 g to cena kosmiczna, a biorąc pod uwagę te babole w składzie to jest to dla mnie wielkie nie – lepsze peelingi kupimy w drogerii za 1/4 tej ceny.
Marti
kurcze, szkoda.. myślałam, że Stenders to porządniejsza firma.. może to tylko jednorazowa wtopa? oby! 🙂
Obsession
dotychczas nie narzekałam 😉
dezemka
Jak dla mnie jednorazowa 🙂 Też go kiepsko oceniłam, pierwszy taki niewypał 😀
smykusmyk
cena z kosmosu, nie lubię takiego sztucznego kreowania produktów dla wybranych.
gdyby faktycznie miał porządny skład, inaczej można by do niego podejść, a tak… kosmetyk drogeryjny w cenie ekskluzywnej.
Obsession
no najbardziej boli mnie cena vs skład, który jest drogeryjny 🙁
Pieknoscdniablog
a taki ma mily dla oka kolorek
denticoo
Zapamiętam aby go unikać 🙂
iwona ja
wrrr trzeci raz dodaję koment bo mi znika 🙁 to taki bardziej peeling myjący niż peeling no nie? nie lubię bursztynu w kosmetykach więc ta seria mnie nie kusi, ale jakiś suflecik to bym przygarnęła 🙂
Obsession
peeling pod prysznic dla ścisłości 😉
mam jeszcze sporo suflecika to Ci naszykuję pudełeczko 🙂
iwona ja
o jezu jezu serio? jakże to miła wiadomość:)
Obsession
tylko na spotkanie które już niebawem, musisz okazać cierpliwość ;D
okejjjjj?
iwona ja
no problem:)
Marie
Obs macie jakies spotkanie blogerskie w poznaniu :> ?
Obsession
tak, 2 lutego jest 🙂
zajrzyj tu: http://juicybeautystar.blogspot.com/2012/12/tak-dzis-sylwester-nowy-rok-i-trzeba.html
Marie
Jestem najbardziej pechowym czlowiekiem swiata… Zawsze odpadam z wszystkich spotkan bo pokrywaja mi sie z innymi terminami… 2 lutego mam imieniny wraz z zaleglymi urodzinami i musze jechac w przeciwna do poznania strone… Chlip 🙁
Obsession
ale szkoda 🙁
Atqa Beauty
Taki skład za taką kasę? Czyżby spoczęli na laurach? 🙁
iwona ja
czyli to taki bardziej peeling myjacy niż peeling no nie? nie lubię bursztynu więc ta seria mnie nie kusi ale inne produkty takkk np sufleciki 😀
France30
Za drogo ;/
Marie
seria ma kosmiczne ceny, faktycznie wtopa z tym sztucznym tworzywkiem…
bumtarabum
Wygląda ślicznie, le ja nie inwestuję dużo w scruby. A skoro ten w dodatku ssie, to pfff 😉
Bellitkaa
No Stenders to się raczej nie kojarzy z tandetą a tu masz. Nawalili do środka badziewia i chcą prawie 90 zł. Ehhh, nie podoba mi się to.
sauria80
drogim zdzierakom mówimy stanowcze NIE! 😉
Obsession
eee ja tam mogę dopłacić byleby PE nie było 😉 a naturalna łupinka jaka 😀
Kosmetyczna Kraina
Drogo.
Za drogo.
Co z zapachem ? – mój nos pyta 🙂
Obsession
jak zapisałam słodki, cukierkowy, dość trudny do zdefiniowania 😉
nawet mojemu R. dałam do zniuchania by ocenił i biedak się pogubił 😀
Una
Wygląda ładnie i zachęcająco, szkoda, że się nie sprawdził.
Obsession
no też żałuję 🙁
elle
Fajne zdjęcia. Do firmy robiłam parę razy podejście, ale koniec konców na podejściu się skończyło.
Obsession
w ofercie jest wiele produktów którymi się zachwycam 🙂
diggerowa
Ja bardzo, ale to BARDZO nie lubię, gdy robi się przeciętniaka, pakuje w jakieś ascetyczne/hipsterskie/bajeranckie [niepotrzebne skreślić] pakowanie, dorzuca ideologię, otoczkę dla ekoświrów & cenę za miliony monet. To chyba najbardziej brzydzący mnie zabieg firm wszelakich 😉
Obsession
też nie lubię takich zagrań, bardzo nie w stylu Stenders to 🙁 [smuteczek]
Marteczka Ka
No własnie, tez tak myślałam – napchali tego co jest w innych peelingach (tanich) a cena z kosmosu. Bez sensu.
Obsession
no czuje zawód w tym akurat przypadku co nie zmienia faktu, że Stenders bardzo lubię i dotychczas się nie zwiodłam
tova1
Cena zdecydowanie za wysoka. Myślałam, że przynajmniej proszku bursztynowego nie poskąpią 🙁
Obsession
no jest ale niezbyt wysoko w składzie 😉
OmgSpoczi
wygląda przepięknie ! taka soczysta pomarańcza w granulkach 😀 :)) jeśli chodzi o bursztyn to nigdy nie miałam żadnego kosmetyku z takim składnikiem .
Obsession
wygląd to nie wszystko 😉 choc przyznaję oryginalny jest
TheBeautyOfFashion
A szkoda, że nie wszystko bo dużo ludzi kupuje produkty wzrokowo:) Jak dla mnie peeling jest niestety za drogi.