Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
7 sty

Do kogo należał 2012 rok?

Nie bardzo lubię jakiekolwiek podsumowania (na cóż wracać do tego co było?) no ale raz do roku, o takie huczne, konkretne można się pokusić. To co pokażę zapewne nie wyczerpuje w pełni tematu ale wybrałam kilka pozycji, które mnie w minionym roku niewątpliwie zachwyciło i zdominowało mój makijaż&pielęgnację.
Zacznę od kolorówki, co do której moja potrzeba posiadania mocno odezwała się w drugiej połowie roku. Oczywiście nie mówię tu o lakierach i różach bo te zawsze wiodły u mnie prym. Mam na myśli pomadki, które wyparły używane dotychczas błyszczyki i cienie od których dotąd stroniłam.
Niewątpliwie największym odkryciem roku 2012 są produkty Urban Decay i rok ten należał do nich (Naked 1 i 2 przesunę zapewne na aktualnie trwający rok :D)!
Od lewej ukochane: L`Oreal Rouge Caresse, Dior Addict Lipstick nr 578

Od lewej ukochane róże: TheBalm Hot mama, Urban Decay Score i Quickie

Od lewej ukochane cienie Cargo Essential Palette “Warm Neutral” – paletka czterech neutralnych cieni do powiek: mleczny, szampański, ciepły beżowy i jasno-brązowy.
oraz Ziemia Egipska Bikor do konturowania twarzy.

Od lewej ukochane cienie: Laura Mercier Eye Colour “Paris by Night” – cień do powiek w burgundowym kolorze oraz w kolorze szaro-brązowym “Topaz” oraz
Urban Decay Eye Shadow “Roach” – metaliczny cień do powiek w intensywnym burgundowo brązowym kolorze oraz “Secret Service” – matowy cień do powiek w neutralnym brązowym kolorze.
Róż Coralista  od Benefit

Od lewej (góra): największe zaskoczenie tego roku: Anti! Acne fluid matujący Under20, najukochańszy Estee Lauder Double Wear (obecnie w idealnie dobranym odcieniu 1N1 Ecru 16), tegoroczny hit – wypełniacz do koka oraz woda Biotherm d’ Energie (mój zapach Meksyku).

Od lewej: China Glaze (tutaj Fast Track), NYX (tutaj 156 Buzz Worthy) i mój absolutny faworyt, klasyczna czerwień od L’oreal Color Riche (403).

Pielęgnacyjne też się wiele zmieniło i wyszło mi z poniższych szacunków, że w większości mam tanio i dobrze jeśli chodzi o składniki (mam na myśli głównie produkty z Biochemia Urody oraz rosyjskie specjały).


Od lewej przykładowi ulubieńcy firm: Bambusowy puder matujący z BU, maska Naturia Siberica

Od lewej (droższe): produkty Phenome (póki co znam kremy do rąk i peeling), produkty Image Skincare (tutaj krem pod oczy), francuskie Caudalie (uwielbiam maski i wody perfumowane)

Od lewej (droższe): mydełko I Coloniali, wszelkie produkty Pat&Rub (tutaj masło rewitalizujące)

Na wyróżnienie zasługują również produkty do mycia ciała od Balea (żele pod prysznic wszystkie bez wyjątku oraz truskawkowa pianka), sztyft do ust Alverde (moja wersja to wanilia i mandarynka). Polecam również kremy do rąk z niemieckiej drogerii DM.
Obsession