Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
5 lut

PAT&RUB by Kinga Rusin/ Rewitalizujący żel myjący

Zrobi się naprawdę nudno jeśli ponownie  powiem, że bardzo cenię sobie produkty sygnowane nazwiskiem Kingi Rusin, no ale nie sposób inaczej. Kolejny na to dowód to żel myjący z serii rewitalizującej, która działa niezwykle pobudzająco. Całość ukryta jest w 250 mililitrowej butelce z tworzywa sztucznego zamkniętej na klik. Szata graficzna typowa dla Pat&Rub, zmienia się tylko kolor i w tym przypadku mamy przewagę czerwieni, no w końcu to kolor czerwony budzi chyba najwięcej emocji, kojarzy się z życiem, energią, żywiołowością i działaniem, więc pasuje tu jak najbardziej.

 

 

Jak w przypadku innych dobrodziejst firmy tak i tutaj nie znajdziemy w składzie składników alergennych, zapychających, brak tu sztucznych zapachów, barwników i konserwantów. Ot wizytówka firmy Pat&Rub. I za to między innymi mam bardzo duże uznanie dla tych kosmetyków. Również za to, że mają zbawienny wpływ na skórę mego ciała. Żelu myjącego używam w parze z masłem do ciała z tej samej linii. To już moje drugie opakowanie nawilżacza, o którym wspominałam na blogu KLIK. Wracając jednak do pielęgnacji podstawowej… Choć żel do tanich nie należy (aktualnie w sklepie Merlin.pl jest w cenie promocyjnej 40PLN (regularna to 49PLN) trzeba mu oddać, że dzięki niezwykle gęstej konsystencji jest bardzo wydajny. Wystarczy odrobina umieszczona na myjce by wytworzyć gęstą, kremową pianę. W przypadku linii zapach jest obłędny i znajdzie on uznanie wśród zwolenników zapachów cytrusowych (to zapewne za sprawą zawartości olejku cytrynowego; aromat jest zdecydowany, głęboki i bardzo intensywny, to  limonka zmieszana z nutą goryczy). Aromatów tych nie sposób usunąć za pomocą strumienia wody i skóra ciała pachnie jeszcze długo po kąpieli, a ta wzbogacona masłem przez kolejne godziny. Jeśli więc jak ja jesteście zainteresowani dodaniem sobie energetycznego kopa to ta pozycja Wam to zapewni i zapewne się spodoba.

 

 

INCI: Aqua, Camelia Sinensis Leaf Water, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Sodium Cocoamphoacetate, Glycerin, Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract, Polyglyceryl-4 Caprate, Cocoyl Proline, Xanthan Gum, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Sodium Phytate, Citric Acid, Citral, Geraniol, Citronellol, Linalool, Limonene
Kompozycja:
—–> ekstrakt żurawiny – nawilża, zwalcza wolne rodniki, regeneruje
—–> woda z zielonej herbaty – tonizuje
—–> olejek cytrynowy – odświeża umysł, poprawia wygląd skóry,  wygładza
—–> substancje myjące z oleju kokosowego i babassuOsobiście z uwagi  na cenę (niestety wysoką) pozwalam sobie na takie pielęgnacyjne szaleństwa od czasu do czasu, w codziennej rutynie stawiajac jednak na coś z niższej półki cenowej. Przykładem niechaj będą ukochane żele Balea z niemieckich drogerii DM. Niebawem zaprezentuję  recenję jednego z nich, w pełni zasłużył bowiem na blogową obecność i zapisanie więcej niż kilku zdaniowej opinii na wpół z innymi zdenkowanymi produktami. No ale o tym innym razem 🙂

Obsession