Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
26 mar

Wysuszacz lakieru od Venita

W oczekiwaniu na pełną buteleczkę Seche Vite postanowiłam nawiązać znajomość z propozycją od firmy Venita, którą spotkać można w pomniejszych, osiedlowych drogeriach a ja sama stałam się posiadaczką wysuszacza do paznokci Therapy nail Pro, bo o nim tu dziś mowa, za sprawą blogerskiego spotkania. Nie miałam nic innego w pogotowiu postanowiłam więc posprawdzać jak zachowuje się tania wersja wspomagacza do lakieru (koszt produktu około 7-8PLN). Ciekawi czy produkt spełnił swoje zadanie? Zapraszam na dalszą część.

Preparat pojemności 7ml otrzymujemy na kartonowej podkładce otoczonej tworzywową osłonką. Przeprowadzenie szybkiej operacji nożyczkami i już mamy szklaną buteleczkę w swoich dłoniach. W części papierowej widnieją wszystkie podstawowe i niezbędne informacje, a w skrócie to po co i na co przyda nam się preparat, sposób zastosowania (1-2 krople po użyciu lakieru), skład (tu królują silikony i rozpuszczalnik w postaci butatonu). No nic szczególnego, fundamentalne podstawy 😉
Sama butelka preparatu jest szklana i zakończona równie szklaną pipetą, którą zgrabnie i szybko aplikujemy krople nawiechniowo, na sam finisz naszych lakierowych poczynań. Płyn zlokalizowany wewnątrz jest wodno-oleisty, bezbarwny i lekko aromatyzowany (poczytywałam o migdałach ale mi to pachnie ostro… samoopalaczem 😀 na całe szczęście ulotny to zapach).
Na paznokciu Douglas Absolute Nails “Pepp’ina” KLIK
A teraz sedno sprawy. Preparat nałożony na świeżą emalię dość szybko wysusza lakier (na pewno nie tak ekspresowo jak zapewnia producent, ale w kilka minut sobie radzi; dla spokoju ducha załóżmy że jest to 5-10 minut), nie pozostawia smug, nie zmienia barwy i wykończenia lakieru, więc na tym polu dość dobrze. Irytuje mnie tłustawa warstewka, którą niesie za sobą dzięki czemu całe otoczenie jest pokryte odciskami moich palców (achh te silikony; biedna klawiatura komputera). Na szczęście po upływie kilku minut silikonowa warstwa ustępuje i zanika.  Producent zakłada że wspomagacz odżywia i nawilża paznokcie i skórki, lecz te ostatnie…tylko pozornie. Zdarzało się bowiem, że silikony “wyparowały” a sam preparat dobitnie wysuszył skórki wkoło płytki i koniecznym było użycie kremu do rąk. Nie odnotowałam znacznego skrócenia czy wydłużenia trwałości lakieru. Wydajność średnia, już na pewno przy częstej zmianie kolorów, co ma u mnie miejsce nagminnie 😉
Podsumowując mamy tu i plusy i minusy, myślę że to dobry preparat doraźny, od święta. Na pewno nie zastąpi wspomnianego kilka postów wstecz topa Seche Vite 😉
Obsession