W poście z angielskimi nowościami od Edyty KLIK znalazły się dwie propozycje lakierowe. Jedną, liliową od BarryM pokazywałam już na blogu, a że po powrocie z wojaży ogarnęło mną na powrót lakierowe szaleństwo prezentuję drugą, tym razem koralowo-malinową buteleczkę od No7 jednocześnie informując, że blog zaleje fala tego typu postów. Wierzcie mi, wyposzczona jestem niemiłosiernie po tych 2.5tygodnia noszenia jednej i tej samej emalii 😀 ochotę mam więc ogromną na nowe kolory i wariacje, którymi mam zamiar się z Wami dzielić.
Dzisiejszy lakier w naturze swej piękny, konsystencji mocno lejącej się, Paula na pewno określiłaby go mianem “pięknie komponował by się na opalonej słońcem skórze” ;D a że takową posiadam z dumą go dziś pokazuję. Wybaczcie do cna obcięte paznokcie i skórki nie teges ale po wakacjach muszę powalczyć o ich godny stan 😉 grunt, że jestem na dobrej drodze.
Lakiery firmy znajdziecie w sieci sklepów Boots, których oczywiście w Polsce nie uświadczysz. Natomiast z powodzeniem znajdziemy propozycje firmy No7 na portalach aukcyjnych wszelkiej maści 😉
Poniżej dwie warstwy wzmocnione topem.