Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
12 maj

Step by Step czyli Yoskine w roli głównej

Dużo tu ostatnio kolorów a pielęgnacja poszła nieco w odstawkę dlatego planuję temat nadrobić. Spodziewać się więc można w najbliższym czasie wzmożonego ruchu w tym zakresie. Dzisiaj o duecie, który daje wiele powodów do mruczenia 😉 choć cieszę się że się już skończył, przynajmniej jedna jego składowa. Mowa o serii Yoskine Body, w skład której wchodzi Antycellulitowy peeling do ciała czyli pierwszy krok w walce z niedoskonałościami, Antycellulitowy koncentrat do ciała to numerek dwa oraz Przeciwzmarszczkowe serum na szyje i dekolt,  przy czym ja obsługiwałam dwie pierwsze pozycje.

Według tego co pisze na swej stronie producent preparaty te stosowane jednocześnie wymierzą działa przeciwko niedoskonałością skóry, przeciw cellulitowi oraz przeciwdziałają wiotczeniu skóry. Muszę przyznać, że zapisy które ujrzały tam moje oczy no no no wprawiły mnie w niemałe osłupienie fju fju. Dla przykładu:
Mikrokryształy naturalnego diamentu + Peptyd SIRT zwiększają w skórze ilość białek zwanych sirtuinami, które przedłużają życie komórek i opóźniają starzenie. Chronią DNA…”
Ale że na poziomie DNA? Zostańmy może przy tym, że peeling ma za zadanie “wypolerować skórę” (to za sprawą sproszkowanego szafiru* i jak widać po składzie także polietylenu** :/ czyli najtańszego czynnika ścierającego wśród peelingów występujących zazwyczaj na drogeryjnych półkach) i zwiększyć efektywność wchłaniania się składników aktywnych. A tych w koncentracie nie brakuje gdyż znajdziemy tu liporeduktor 4%,  ekstrakt z karczocha wzbogacony kofeiną i teobrominą a także złoto w połączeniu z peptydem, które ma rzekomo odbudować włókna kolagenu.
Minus za oleje mineralne, silikony no i parabeny afeeee
Skład peelingu (step 1): Aqua, Alumina*, Polyethylene**, Glycerin, Paraffinum liquidum, Isopropyl Myristate, Glyceryl Stearate, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Tourmaline, Levan, Cynara, Scolymus bud extract, Decyl Glucoside, Phenethyl alcohol, Glucose, Caffeine, Theobromine, Methyl xanthine. Paraxanthine, Diamondacetyl Pentapeptide coated silica, Sapphire Powder*, Stearyl alcohol, Ceteareth-25,20, Disodium EDTA, Ethylparaben, Methylparaben, DMDM, BHA, Benzyl alcohol, Hydroxycitronellal, Benzyl salicylate, Linalool, Citronellol, Hexyl cinnamal, D-limonene, Parfum, CI 14720.
Skład koncentratu (step 2): Aqua, Bioflavonoidos, Algae, PEG/PPG-18/18, Dimethicone, Centella asiatica extract, Carnitine, Caffeine, TEA salicylate, Penthenol, Isopropyl myristate, Octyldodecanol, Glycerin, Glyceryl stearate, Levan, Cynara scolymus bud extract, Decyl glucoside, Phenethyl alcohol, Glucose, Theobromine, Methyl xanthine, Paraxanthine, Tourmaline, Acetyl heptapeptide-9, Colloidal gold, Stearyl alcohol, Ceteareth-25,20, Vanillyl butyl ether, Carbomer, Sodium hydroxide,  Disodium EDTA, Ethylparaben, Methylparaben, DMDM, BHA,Benzyl alcohol, Hydroxycitronellal, Benzyl salicylate, Linalool, Citronellol, Hexyl cinnamal, D-limonene, Parfum, CI 14720.

Produkty otrzymujemy w jednakowych kartonikach oraz następnie tubkach pojemności 200ml. Przy intensywnym stosowaniu czyli 2-3 razy w tygodniu w przypadku peelingu i codziennym na wieczór i/lub przed treningiem biegowym w okolicach ud i bioder koncentrat starczył mi na około 3tygodnie, peeling na około 5 tygodni. Wszystko też zależy z jakimi powierzchniami mamy do czynienia, moje są względnie hmmm małe 😉 /przynajmniej taką żywię nadzieję 😀
Sam produkt jest obłędny! w zapachu i to jest dla mnie powód by wrócić do nich bo jest to aromat uzależniający, długotrwały i intensywny. Z powodzeniem zastąpiłby perfumy 😉 Ale jak wiadomo nie jest to kluczowe zadanie tej dwójki. Peeling jest drobnoziarnisty acz intensywny w działaniu, koncentrat lekki i dobrze wchłaniający się w wybrane partie ciała. 
Skóra po zastosowaniu gładka, elastyczna i odżywiona i myślę sobie, że to bardzo dobre uzupełnienie codziennych ćwiczeń i zabiegów w walce z niedoskonałościami. Jest jednak pewien haczyk, który powoduje, że w okresie wiosenno-letnim skuszę się na inne preparaty antycellulitowe.
To wszystko za sprawą koncentratu, który przejawia silne działania rozgrzewające, zdecydowanie uporczywe w ciepłych okresach roku i w okolicach brzucha gdzie skóra jest cieńsza i delikatniejsza. Bitą godzinę odczuwałam tu mocno gorrrącą atmosferę choć z nadzieję, że ta przekłada się na silne działanie preparatu 🙂
Generalnie bardzo fajny duet choć nie bez wad (i nie mam na myśli wywołanego gorąca bo to może być pożądane jesienią i zimą a skład a ten bym ciut zmodyfikowała, wtedy byłoby cacy).

  • Antycellulitowy peeling do ciała – około 40 zł (200 g)
  • Antycellulitowy koncentrat do ciała – około 50 zł (200 ml)
Obsession