Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
12 lip

Stenders – wygraj soczystość!

Dziś będzie smacznie i zagadkowo a to za sprawą wybornych masełek, które firma Stenders wypuściła jakiś czas temu na rynek. Z trzech dostępnych wersji – różana, żurawinowa i kawowo-śmietankowa, w udziale przypadły mi dwie ostatnie. Jedną dziś dla Was krótko zdefiniuję natomiast drugą będziecie mogli wygrać w edycji z numerkiem 2 minikonkursu “zgaduj-zgadula” 😉

Do rzeczy! Krótko można by rzecz ująć w dwu słowach – świetny produkt! ale by zaspokoić Waszą ciekawość opowiem co i jak i przede wszystkim dlaczego ten produkt ma u mnie tak wysokie noty.
Całość gęstego masełka, które odpuszcza pod wpływem ciepła naszych rąk, upakowano w małym, zakręcanym opakowaniu z tworzywa sztucznego. Króluje tu raczej minimalizm i właściwe pudełko jedynie kusi 😉 natomiast kartonik, w którym masełko dodatkowo mieszka to zbiór najważniejszych informacji, jak obietnice producenta, skład (zresztą bardzo fajny), sposób użycia, data, termin ważności (6 miesięcy od pierwszego otwarcia i najpóźniej do lutego 2015-to akurat moja wersja) i wszystko to kolejny raz powtórzone tylko małym drukiem w języku angielskim.
 
Czego możemy oczekiwać? Nawilżenia, odżywienia i wygładzenia warg. Czy to dostajemy i jakim kosztem?
Otóż tak! Całe to masełko po naniesieniu na usta delikatnie pokrywa je maślaną warstewką, która nie jest lepka za to sprawia, że wargi są aksamitnie miękkie, nawilżone a stan ten trwa długo jak na tego typu produkt, tzn. nałożony na usta utrzymuje się na nich od 1-2h (przy umiarkowanym oblizywaniu i piciu; słowem nie zjada się szybko). Usta są niebywale delikatne, w dodatku z odrobiną kawy i śmietanki, którą stanowi głównie subtelny zapach. Wydajność jest rzecz jasna bardzo wysoka a cena umiarkowana i wynosi 27.90PLN za pojemniczek  o zawartości masełka 7g.
Jestem absolutną fanką tego produktu i mam nadzieję, że pokusi wielu z Was bo zdecydowanie zasługuje na uwagę. Towarzyszy mi absolutnie codziennie, sprawdza się nienagannie, jest przyjemne w stosowaniu, skład i cena na plus. Niekwestionowany ulubieniec ostatnich tygodni.
Skład:

Byście mogli przekonać się o skuteczności produktu i przyjemności jego stosowania pomyślałam, że drugim opakowaniem podzielę się z Wami 🙂 Produkt jest nowy i nie tykany 😉 Co trzeba zrobić? Zadanie jest banalnie proste i polega na udzieleniu poprawnej odpowiedzi na pytanie:
Ile sztuk liczy kolekcja kolorowych produktów do ust* jaką ma w swym posiadaniu Obsession?
*liczymy masełka, balsamy, pomadki, błyszczyki, tinty i sticks’y
*nie wliczamy typowych kolorowych kredek do konturu, produktów pielęgnacyjnych typu peeling do ust i paletek

W komentarzu pod postem pozostaw swoją odpowiedź i adres email. Zabawa trwa do jutra, do godziny 19stej. Wygra osoba, której trafienie jako pierwszej będzie poprawne. Powodzenia 🙂

I mała podpowiedź… Dodam tylko, że to co widzicie na zdjęciach poniżej tematu w pełni nie wyczerpuje bowiem szereg mazideł poupychanych mam w torebkach, kieszeniach i koszyczkach. Wasze zadanie to odgadnięcie liczby, moje zebranie tego wszystkiego do kupy i policzenie & być może sfotografowanie 😀 Nie wiem co prawda czy temat opanuję ale będę się starać.
Obsession