30
sie
Czyli szybki przegląd produktów, które ostatnio do mnie trafiły.
Po pierwsze primo kolejne pudełko kremowych cieni, które nie ma co kryć, mocno ostatnio podbiły moje serducho. Kolor okazał się w tym przypadku dość subtelny dlatego myślę o nim jako bazie "pod" a co się z tego urodzi, zobaczymy. Na pewno już dziś mogę stwierdzić z całą stanowczością, że te które mam w posiadaniu a które mają logo Benefit i Maybelline są o niebo lepsze. Wszystko przez subtelny efekt, który Bobbi B. nadaje moim powiekom a ja pragnę koloru, na kolor mam chęć!
Sekundo, jeszcze ciepła mascara od Rimmel. Co prawda przerażają mnie nieco te MEGApękate opakowania i te OGROMNIASTE szczotki (tutaj w kształcie klepsydry) ale może nowość ta powtórzy sukces jako odniosłam...
Czytaj dalej
0 Komentarzy