Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
3 sie

Minerały Lily Lolo-puder i podkład

Od kilku tygodni w moim codziennym makijażu królują minerały dlatego postanowiłam napisać dziś o podkładzie i pudrze sypkim od Lily Lolo. Pierwsze z czym przyszło mi się zmierzyć to wybór odcienia idealnego. Z pomocą przyszła mi tabela umieszczona na stronie dystrybutora KLIK a jeśli okaże się dla Was nie wystarczająca i nie da pełnej odpowiedzi, który kolor będzie odpowiedni, można zamówić bezpłatne próbki lub minisłoiczki pojemności 0.75g w cenie 9.90PLN. Sposobów i dróg jest więc wiele.

Po długiej analizie kolorystycznej zdecydowałam się na dwa odcienie:
Candy Cane czyli jasny podkład o chłodnym kolorycie dla cery jasnej oraz
Popsicle czyli podkład o średnio-jasnym odcieniu w chłodnym kolorycie.
Mix dwóch powyższych daje kolor idealny w okresie letnim kiedy moja skóra jest lekko muśnięta słońcem, CC solo będzie  doskonały podczas zimowych mrozów.
Skład* mineralnego podkładu od Lily Lolo jest krótki a w jego strukturach odnajdziemy naturalny filtr przeciwsłoneczny SPF 15. Sam podkład jest drobno zmielony i umieszczony w okrągłym opakowaniu z sitkiem. Podkłady mineralne możemy aplikować na trzy sposoby: na sucho, na mokro oraz na sucho a na zakończenie spryskać hydrolatem (dzięki temu możliwe jest zniesienie pudrowości, która towarzyszy po aplikacji minerałów na twarzy). Przyznam szczerze, że głównie trzymam się tego pierwszego sposobu. Na skórę twarzy uprzednio przetartą tonikiem i pokrytą kremem nakładam małym pędzlem kabuki podkład kolistymi ruchami. Krycie jest lekkie do zdecydowanego a że ja jestem zwolenniczką mocnego (nie bez przyczyny moim ulubionym podkładem ever jest Estee Lauder Double Wear, Stay-in-Place) nakładam jedną po drugiej, trzy warstwy. Dzięki temu osiągam jednolity koloryt, mocne krycie oraz jedwabistość i gładkość skóry. Dodać do tego fakt, że podkład absolutnie nie ściąga skóry, nie podkreśla suchych skórek (mówi to posiadaczka suchej skóry), nie ściera się i nie waży po upływie kolejnych godzin oraz nie wchodzi w załamania (co często zdarza się przy klasycznym, płynnym podkładzie) i mamy podkład idealny. Przyznam szczerze, że sceptycznie podchodziłam do testów, moje pierwsze wrażenia z minerałami innej marki mocno mnie zniechęciły, jednak już pierwszy kontakt z Lily Lolo pokazał jak bardzo się myliłam i że minerały można pokochać. Ja je pokochałam i nie zamierzam powracać do produktów płynnych czy kremowych często naszpikowanych silikonami i innymi niepożadanymi dla skóry składnikami.
Doszukując się wad można by wspomnieć o cenie, która w tym przypadku wynosi 69.90 zł za słoiczek pojemności 10 gram (ewentualnie wersja mini 0,75g/ 9.90 zł). Patrząc jednak z perspektywy osoby, która dotychczas wydawała 130-150zł na wspominany Estee Lauder Double Wear cena mnie tak nie boli bo wiem, że za tą kwotę kupię dwa opakowania minerałków, które wystarczą mi na dłużej. Kalkulacja więc oczywista, wybieram minerały!
*Skład: Mica, Zinc Oxide…

Przestawiając się na minerały porzuciłam wszelkie pudry matujące na rzecz transparentnego mineralnego pudru – Translucent Silk. To produkt o jedwabistej konsystencji, który dzięki zawartości rozpraszającej światło miki, optycznie redukuje widoczność drobnych zmarszczek oraz niedoskonałości. Bardzo ładnie rozświetla cerę, lekko ją rozjaśnia i nadaje zdrowego i świeżego wyglądu (nie jest to puder matujący ale miłośniczki matu znajdą i takie pozycje w ofercie Lily Lolo). Nie należy przesadzać z ilością, zasada less is more w tym wypadku wyjątkowo się sprawdza. Nadaje skórze lekką poświatę – taką jedwabistą i bardzo delikatną, nadmiar mógłby zrobić z twarzy nieestetyczną masę perłową 😉
Cena pudru to 69.90zł za słoiczek pojemności 4,5g lub miniwersja 0,5g w słoiczku – 9.90 zł.
Skład Translucent Silk: Mica, CI77019.

By pokazać podkład i puder w pełnej krasie na poniższych zdjęciach prócz tuszu i podkreślonych brwi mam tylko i wyłącznie wspomniane wyżej produkty, na pierwszym zdjęciu mix podkładów a na drugim dodatkowo puder wykończeniowy Translucent Silk.

Wszystkie produkty z dzisiejszego posta cechuje brak zapachu ( dla mnie to ogromny plus) oraz brak nadmiernego pylenia podczas aplikacji  co jest częste przy znakomitej większości pudrów sypkich.

Kosmetyki z logo Lily Lolo dostępne są na polskiej stronie  www.costasy.pl
Obsession