Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
26 sie

Soap & Glory w natarciu…

czyli część pierwsza sagi o produktach, które kilka miesięcy zamieszkały w mojej kosmetyczce a które przybyły do mnie z wysp (dziękuję Edyto :*). Ostatnimi czasy obserwuję coraz większą ich migrację dlatego bez problemu dostaniemy je również u naszych zachodnich sąsiadów a ostatnio także na naszym rodzimym podwórku (póki co chyba jedynie w Warszawie). Mowa o produktach Soap & Glory. Uroczych pudełkach i tubkach w tonacji biało-różowej (w większości, z nielicznymi wyjątkami).
W części pierwszej zapiszę słów kilka o kremie do rąk, który mimo zachwianego nieco składu* (mam na myśli parabeny w znacznej ilości oraz wysoko silikony) stał się jednym z moich ulubionych. Czym sobie zasłużył na to miano mimo posiadanych wad? Przede wszystkim niespotykanym wcześniej i niezwykle urokliwym, tajemniczym wręcz zapachem, który roztacza wkoło zaraz po aplikacji a także długo po wchłonięciu się w skórę rąk. Wprost uwielbiam ten moment gdy atakuje nozdrza. Trudno mi o jednoznaczną jego definicję ale gdybym miała się o nią pokusić byłoby to coś na granicy orientu i słodyczy. I choćby dla tego aromatu jestem skłonna wystawić mu celującą laurkę. Coś pięknego!
[ na paznokciach piasek Kiko 641]

Jednak by recenzja była kompletna warto by było wspomnieć, że dość treściwa formuła kremu ładnie i szybko wchłania się w skórę rąk (oczywiście jeśli nałożymy umiarkowaną jego ilość), po czym sprawia że jest niesamowicie aksamitna i miękka. Minusem jednak może być fakt, że jest to uczucie krótkotrwałe ponieważ już kolejny kontakt z wodą zmywa cały ten czar i dłonie są na powrót suche 🙁 Ok, należy mieć na względzie, że moja skóra jest miejscami ekstremalnie sucha, patrz: ręce, niemniej znam kremy które radzą sobie lepiej w tej materii. Niemniej brak tłustej warstewki po zastosowaniu sprawia, że chętnie i często sięgam po niego podczas dnia. Na pewno więc skuszę się na kolejne 125ml opakowanie jeśli tylko pojawi się okazja by dorwać go stacjonarnie (Douglas, mogę na Ciebie liczyć?)

Koszt tubki to zależnie od pojemności 5 funtów (125ml) oraz 2.5funta wersja mini, podróżna-50ml.

*Skład: Aqua (Water), Glycerin, Cetearyl Alcohol, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Dimethicone, Glyceryl Stearate, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Phenoxyethanol, Tocopheryl Acetate, Propylene Glycol, Potassium Cetyl Phosphate, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Methylparaben, Parfum (Fragrance), Ethylparaben, Potassium Hydroxide, Dipropylene Glycol, Hexyl Cinnamal, Tetrasodium EDTA, Sorbitol, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Benzyl Salicylate, Althaea Officinalis Root Extract, Geraniol, Morus Alba Leaf Extract, Alpha-Isomethyl Ionone, Tocopherol, Propylparaben. 
Obsession