Ostro wzięło mnie ostatnio na prezentację produktów do ust wszelkiej maści, spodziewajcie się więc napływającej fali blogowych recenzji błyszczyków i pomadek :] Dziś o jednej takiej, co to logo MAC ma na froncie i jest jedną z moich ulubionych szminek z uwagi na piękny kolor zgaszonego/brudnego różu z odrobiną koralowych tonów i wykończenie (wg klasyfikacji MAC to cremesheen, czyli nawilżenie, krem i krycie w jednym). To pomadka o nazwie “Fanfare”.
Opakowanie w kształcie naboju typowe dla firmy MAC, dodatkowo kartonik, który przeżył już swoje 😉 wybaczcie więc sponiewierany wygląd.
Pomadka jest niezwykle kremowa, gładko sunie po ustach i zaledwie dwa pociągnięcia pokrywają je w pełni pięknym kolorem. Ten jest niezwykle trwały i trwa przez 3-4 godzin w zależności co i jak często konsumujemy. Kolor delikatnie “wgryza” się w skórę i pozostawia kolor jak przy tintowych produktach. Taka formuła może powodować, że czasem odkryją się przed innymi niedoskonałości w postaci suchych skórek, występuje to na szczęście sporadycznie, przy gorszej kondycji ust.
A tak prezentuje się na moich ustach…Prawda ze pięknie? Fanfary dla Fanfare.
Cena około 85zł.
——
edit: Zwycięzcą konkursu “Sexi stopy” jest apetytnastyl.blog@gmail.com