Świeża dostawa nowości Lily lolo, które odebrałam przed momentem więc tylko ogólny zrzut, natomiast więcej gdy słoneczko łaskawie na dłużej zaświeci mi do okna, czyli najprawdopodobniej w weekend. Teraz wpadłam w biegowe sidła i zaraz po pracy uciekam na godzinną przebieżkę po parku, pośród liści. Ja zadowolona, mój pies tez jakoś szczególnie nie marudzi ;) Gorzej, że zdjęć nie ma jak zrobić bo zaraz zapada zmrok ale ja nie o tym...
Czytaj dalej
0 Komentarzy