Świeża dostawa nowości Lily lolo, które odebrałam przed momentem więc tylko ogólny zrzut, natomiast więcej gdy słoneczko łaskawie na dłużej zaświeci mi do okna, czyli najprawdopodobniej w weekend. Teraz wpadłam w biegowe sidła i zaraz po pracy uciekam na godzinną przebieżkę po parku, pośród liści. Ja zadowolona, mój pies tez jakoś szczególnie nie marudzi 😉 Gorzej, że zdjęć nie ma jak zrobić bo zaraz zapada zmrok ale ja nie o tym…
Lily lolo wypuściło bowiem kilka nowości i o tym pragnę poinformować. Znajdziemy pośród nich dwie paletki z czwórkami cieni: Smoky Rose oraz Molten Bronze a także, co szczególnie mnie zainteresowało, dwie paletki rozświetlające: Rose Glow czyli idealne połączenie bieli i różnych odcieni różu oraz Honey Glow czyli mieszankę różu, beżu oraz brązu. Wszystko to zapakowano w prasowane paletki zawierające różnokolorowe paski. Z tego co widywałam na innych blogach efekt jest mocno rozświetlający i tworzy się tu tafla odpowiednio w kolorze zgaszonego różu oraz brązu. Mam nadzieję, że niebawem będzie okazja pokazać jak to wszystko prezentuje się na mym licu.
Paletki zawierają w sobie po 8.5 grama pudru każda a ich koszt to 109.90PLN.
Skład: Mica, Octyldodecanol, Zea Mays Starch/ Zea Mays (Corn) Starch, Candelilla Cera / Euphorbia Cerifera (Candelilla) Wax, Magnesium Stearate, Ricinus Communis Oil/Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Polyglyceryl-2 Isostearate/Dimer Dilinoleate Copolymer, Glyceryl Caprylate, P-Anisic Acid, Cinnamic Acid, May Contain: CI 77891(Titanium Dioxide), CI 77491, CI 77492, CI 77499 (Iron Oxides), CI 75470 (Carmine)
Zapraszam na zdjęcia.
Co sądzicie?