*Skład: Aqua, Glycerin, Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Gel, PPG-26-Buteth-26, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Allantoin, Disodium EDTA, Ethoxydiglycol, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Propylene Glycol, Triethanolamine, Butylene Glycol, Tilia Cordata (Linden) Extract, Methylparaben, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Parfum, Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Hexyl Cinnamal, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionon.
Kosmetyk przeznaczony jest dla każdego rodzaju cery, która wymaga nawilżenia i odświeżenia. Tonik ma za zadanie usuwać pozostałości makijażu, przywracając skórze twarzy naturalne pH. Pierwsze na co zwróciłam uwagę to zapach, niezwykle świeży i przyjemny. Na pewno dominują w nim aromaty ogórka, którego ekstrakt jest wysoko w składzie oraz świeżość aloesu, który stanowi główny składnik produktu. Być może niektórzy mogliby uznać, że jest zbyt intensywny i przyznaję nuty są tu zdecydowane niemniej szalenie mi się ta mieszanka podoba.
Tonik ten prócz bardzo dobrych właściwości odświeżających świetnie radzi sobie również z usunięciem pozostałości makijażu. Skóra po zastosowaniu jest więc odświeżona, czysta i miękka w dotyku. Brak tu natomiast uczucia ściągnięcia, podrażnienia czy lepkości na skórze (choć poczytywałam, że może on wywołać podrażnienie z uwagi na obecność substancji konserwujących Methylchloroisothiazolinone i Methylisothiazolinone; na całe szczęście u mnie nic takiego nie miało miejsca).