Pierwsza odsłona glitterów z nowej kolekcji p2, które udało mi się zgarnąć w rozdaniu zorganizowanym u Infinity blog (dziękuję :*). Postawiłam na złoto bo to jak wiadomo uwielbiam. Połączyłam je z czernią od Illamasqua, o której swego czasu pisałam szerzej TUTAJ więc rozwodzić się nad nią nie będę, a wszystkich zainteresowanych zaproszę do archiwum.
Co do lakieru, który jest powodem opublikowania dzisiejszego posta, to mamy tutaj w złoto-słomkowej glassfleckowej bazie, składającej się pierdyliona jasnych drobin, upakowane dodatkowo brokatowe, srebrne sześciokąty z wykończeniem holograficznym: w wielkości standard i dużej. Sama nie wiem co myśleć, zwłaszcza że złote odsłony glitterów i piasków kocham miłością szaleńczą. Tutaj jest po prostu ładnie i błyszcząco natomiast trudno o zachwyt. Zauważyłam, że zawsze gdy w lakierze występują...
Czytaj dalej
0 Komentarzy