
Do napisania słów kilka o błyszczyku Chanel Levres Scintillantes Glossimer ‚Bagatelle’ z numerkiem 161 zainspirowała mnie @Urbi wczorajszym, wiosennym wpisem. Mój egzemplarz to stara historia/kolekcja wiosna 2012, ale że wciąż produkt dostępny jest w sprzedaży dlatego postanowiłam słów kilka o nim napisać. Generalnie to mam go na wykończeniu i niebawem stargane zębem czasu opakowanie trafi do kosza. Swego czasu zamierzałam pisać o tym produkcie ale zdjęcia wyszły jakieś takie nieudolne i ostatecznie nie ujrzały światła dziennego. Tym razem powiedziałam sobie: albo teraz albo nigdy. Udało mi się i uchwyciłam kadry, które oddają urok błyszczyka stąd ten wpis.
‚Bagatelle’ to jasny, rozbielony róż z dodatkiem brzoskwinki oraz całej masy złotego shimmerka. Jest on mocno zauważalny już w podłużnym opakowaniu z tworzywa sztucznego jak i na naniesiony na usta.
Co Chanel.com pisz o Levres Scintillantes Glossimer:
Gorgeous shimmer and a high-shine glow is delivered effortlessly to lips with just one stroke of this best-selling lipgloss. A wide range of shades, from sheer and natural to sparkling and rich, look beautiful on their own, or over your favorite CHANEL lipstick. Equally beautiful: the conditioning formula’s comfort and long wear.
Trudno się z tym nie zgodzić, formuła jest niebywale aksamitna i gładka, mimo obecności drobinek. Produkt pomimo, że nie jest z kategorii trwałych, nosi się długo, u mnie to jest kilka godzin a to wszystko z uwagi na dość zwartą (płynno-żelową) acz nieklejącą formułę. Owszem, podczas jedzenia czy picia ściera się równomiernie no i znika szybciej, ale niestraszne mu już np. takie oblizywanie ust. Kolor i efekt jest niezwykle naturalny i gdy nie mam czasu czy po prostu chęci na dokładne pokrywanie ust kolorowymi szminkami i tintami, sięgam a raczej można by w tym przypadku mówić o czasie przeszłym 😉 po błyszczyk Chanel Levres Scintillantes Glossimer 161 i bez pomocy lusterka nakładałam go szybkim ruchem za pomocą gąbeczki, która stanowi tu aplikator. Trudno mówić tu o jakieś mega nawilżającej mocy ale faktem jest, że produkt moich ust nie wysusza.
Błyszczyk Chanel Levres Scintillantes występuje w pojemności 5.5g a jego koszt to coś około 110zł (~ 30$). Mam ochotę na więcej, to pewne! Gdy tylko czas i okazja będzie sprzyjać sięgnę po kolejną jego odsłonę. Nie mam co prawda jeszcze sprecyzowanych planów co do ewentualnego koloru, z uwagi na mnogość produktów do ust, które zalewają moją kosmetyczkę ale kiedyś, w niedalekiej przyszłości moja kolekcja powiększy się o kolejne, pełne opakowanie tego produktu. Jest wart zainteresowania dlatego jeśli tylko nadarzy się okazja przyjrzyjcie się mu z bliska:)
RusnakFashion
Świetnie prezentuje się na ustach! 🙂
Obsession
dziękuję wszystkim pięknie za komentarze )
cmok
krzykla
Każdy błyszczyk Chanel jaki miałam był bardzo udany, Ta firma już chyba tak ma 😉
Obsession
moje doświadczenie jest niestety niewielkie ale mam nadzieję, że to sie kiedyś zmieni 😉
Marti
przepiękny! czaiłam się na niego, bo to bardzo mojowy kolor, ale zbyt mała częstotliwość używania przeze mnie mazideł do ust powstrzymała mnie przed zakupem 😉
Extension beauty
Uwielbiam tę serię, za mnogość kolorów, efekt na ustach i działanie. Uznaję błyszczyki za miły poskramiacz i krok do nawilżenia ust. Chanel stawiam obok ukochanej serii Guerlain.
Chwila dla siebie
Nie wiem co ludzie chcecie od tych drobin – bez nich wiało by nudą! A nuda za taką kasę to byloby już przecięcie ;P Mi się podoba.
Izabela
Ja uwielbiam błyszczyki, świetne drobinki 🙂
Enka
Muszę przyznać, że fanką błyszczyków nie jestem, zdecydowanie wolę pomadki, te półtransparentne zwłaszcza. Drobinki to także nie moja bajka 😉
Fraise26 (My strawberry fields)
O tych błyszczolach naczytałam się wiele pochwalnych recenzji, ale jakoś nigdy nie wpadły mi w oko w czasie kosmetycznych zakupów. Będę musiała się im przyjrzeć z bliska, może któryś odcień mnie zachwyci.
Pączek w pudrze
Slicznie wyglada 🙂 Piekny kolor, a drobinki akurat lubie 🙂
justynka ma kota...
Ładny, taki delikatny 🙂
Sama mam od niedawna błyszczyk chanel, ale z innej kolekcji.
Jest bardzo gęsty, przy czym nie klei się.
Jestem zadowolona, choć osobiście wolę błyszczyki Guerlain 😉
Obsession
jeśli chodzi o Guerlain to nie miałam przyjemności (jeszcze!) z ich błyszczykami 🙂
wszystko jednak przede mną 🙂
elle
Śliczny, przygarnęłabym chętnie :D, chociaż nieco bardziej pasują mi diorowe błyszczole. 🙂
BlogBy Izis
Świetny! Przypomina mi ulubionego DIORka 557.
Czarna Ines
bardzo lubię te Chanelkowe mazidełka! miałam już kilka i zawsze chętnie po nie sięgam, kocham za te drobinki 🙂
karminowe.usta
Na Twoich ustach wygląda świeżo i dziewczęco. Sama nie skusiłabym się na ten błyszczyk, ponieważ niezbyt dobrze czuję się w jasnych odcieniach.
Obsession
tak, pamiętam że jesteś zwolenniczką czegoś hmm konkretnego jeśli chodzi o kolor na ustach 😉
Tęczowa Banieczka
Kolor jest przepiękny, delikatny, świeży i dziewczęcy, idealny do codziennego makijażu 🙂
Nena
Mam resztkę beżowo-złotego i jest fajny, chociaż nie przepadam za błyszczykami 😉
Black Raspberry
Bardzo lubię pomadki Chanel. Błyszczyka z tejże firmy nie miałam, ale po Twojej recenzji z przyjemnością przyjrzę się mu z bliska 🙂
Obsession
miałam kiedyś jedną pomadkę Chanel ale raz że była półmatowa/matowa, a dwa mocno fuksjowa więc kompletnie nie dla mnie 😉 poleciała za ocean, do Xbebe 😉
unappreciated
wygląda bardzo delikatnie, ale ja nie lubię takich drobinek, bo wiecznie mam wrażenie, ze się cała świecę 🙂
Obsession
ale glitterek na paznokciach to fajny jest, co nie? i świeci się? 😛
Megdil
Ja nie wiem, mnie tam się te drobiny widzą. Jakąś chwilę temu zdenkowałam mój prywatny, wysłużony Chanelowy egzemplarz błyszczykowy. Był przezroczysty z milionem różnokolorowych drobinek. Na dzień średnio się nadawał, ale za to w wieczorowym makijażu robił furorę 😀 Teraz mam w użytku jego zastępcę, MAC Sugarrimmed, mówię Ci, bossski jest 🙂
Obsession
choć jedna dobra dusza, która myśli podobnie jak ja i nie wyklęła doszczętnie tych ducha winnych drobinek ;D ja uważam, że one dodają uroku i pięknie odbijają światełko <3 ja tam nawet na co dzień preferuję jeśli mam być szczera :>
Dimipedia
Uwielbiam te levreski! 🙂 ostatnio kupiłam kolejne dwa;) uwielbiam je szczególnie dlatego, że mają bardzo dużo kolorów- oczywiście niektóre dostępne jedynie online, ale jest w czym wybierać. Od ciemnych, wampirzych odcieni;) po takie jasne nudziaki:)
Dimipedia
A co do ceny, to nie wiem przypadkiem czy już nie kosztuje 125zł? wydaje mi się, że jak kiedyś kupowałam levresa to coś więcej płaciłam;)
Obsession
na .com jest 30 dolców a w sklepach internetowych coś koło 110ł 😉 dlatego tak wpisałam
Dimipedia
No u nas niestety zawsze coś więcej dadzą:/ ale pewności nie mam bo już dawno kupowałam;) teraz już głównie online bo właśnie taniej jest:) chyba ok 10 levresów już będę mieć- jak kiedyś uważałam, że są beznadziejne, tak teraz je uwielbiam i ciągle mam ochotę na więcej!:)
Obsession
10? szaleństwo 😀 czyli mogę się czuć rozgrzeszona z moim jednym, który na dniach sięgnie dno i trafi do kosza;) chyba czas na zakupy
Dimipedia
Jak szukasz rozgrzeszenia to do mnie od razu wal;) zawsze rozgrzeszę:D! strzelam, że 10;) ale mogę się mylić, bo ostatnio kolejne przybyły:D niestety fever glossów chyba już nie robią, więc teraz ratuje się chanelami:D
wenus-lifestyle
Ślicznie wyglądają Twoje usta 😛 Bardzo mi się podoba ten błyszczyk.
Karo
Te błyszczyki od Chanela bardzo lubię, mam ich tez kilka , nawet ostatnio 3 obdarowalam moją mamcię. Lubię je za łatwą aplikację i za fajne kolorki i przyjemne drobinki.
Obsession
zgadzam się 🙂
Kosmetykitomagia Beata
kolor śliczny,prawdziwe cudeńko:)
hatsu hinoiri
Jakby cena była na początku podana, pewnie bym do końca nie czytała ;p Ach to Chanel 😉
Obsession
pewnie, lepiej wszystkie monety puścić na lakierki 😛
hatsu hinoiri
Ale pomyśl ile lakierków by było za ten jeden błyszczyk ;>
Poza tym chwilowo świruję na pomadki i inne mazidła na usta, ale jakoś przez granicę 50 zł mój portfel nie umie się przebić ;p
JuicyBeige
Piękny:)
Truskawkowy Makeup
Na ustach prezentuje się pięknie, nawet te drobinki wyglądają uroczo 🙂 Dobrze że się przy okazji nie klei, bo moje włosy lubią przylgnąć dość szybko do ust 😀
Obsession
moje również 😀 zwłaszcza, że ostatnio dość często zdarza mi się nosić je puszczone, bez upięcia 🙂
Ewelina K
Ja jakoś rzadko używam błyszczyków, akurat z tych co uzywalam często pechowo trafiałam na takie przyklejające się do włosów 😀 chyba tylko błyszczyk z Naked2 w miarę mi pasował. Ten jak piszesz nie klei się i nie lepi więc brzmi nieźle.
Ewelina K
Nie wysusza miało być:D
Obsession
eee, nie wszystkie 😉 wiele jest ładny, nieklejących
sama takowych nie lubię
Arnell
Ja bym go nie kupiła, nie lubię drobinek na ustach. Chociaż kolor ma całkiem ładny.
Ewa Szałkowska
Niestety, nie podoba mi się.
Daisy K
Jest śliczny i pięknie wygląda u Ciebie. Uwielbiam błyszczyki Chanel. 🙂
Katalina
Bardzo dziewczęcy kolor. Lekki, nienachalny, podoba mi się 🙂
StellaLily
Do złudzenia przypomina mi Pink Kiss z Estee Lauder z tym, że tamten ma zdecydowanie mniej widoczny shimmer…
Obsession
nie znam 😉 podrzuć link to potwierdzę lub zaprzeczę tej teorii ;D
Joa G
Nie lubię błyszczyków, ale u Ciebie wygląda super 🙂
piękniejestżyć
Mi tam drobinki nie przeszkadzają bo sama taki mam. I lubię go bardzo właśnie za możliwość nałożenia na szybko, bez lusterka. Kolor jest tak neutralny, że wiem, że krzywdy sobie nie zrobię.
Black Cat (Kate)
Bardzo ładny 🙂 Nie jestem fanką błyszczyków, ale przyznam, że ten bardzo mi się podoba 🙂 Wygląda bardzo naturalnie. Na dodatek piszesz, że się nie klei – czyli po prostu fajna zabawka 😀
Obsession
i do tego droga 😀
Black Cat (Kate)
A tam, szczegółów się czepiasz 😉
Natalia
bardzo ladny kolor! 😉 i nawet drobinki nie wadza!
kiedys pewnie bym kupila, ale teraz jakos blizej mi do szminek chyba 😉
Obsession
mi też choć lubię od czasu do czasu, zwłaszcza gdy ten goni 😉 sięgnąć po niekłopotliwy w aplikacji błyszczol
9thPrincess
Mam kilka błyszczyków z tej serii, w tym również Bagatelle. Bardzo je lubię bo nie wysuszają moich ust i pięknie się prezentują, ale do tego konkretnego koloru nie mogę się jakoś przekonać choć jest przecież bardzo delikatny. U Ciebie wygląda tak ładnie że mam ochotę dać mu drugą szansę:D
Obsession
a co tam jeszcze masz w swoich zbiorach za kolorki?
prezentowałaś je może na blogu? 🙂
9thPrincess
Nie prezentowałam. Nadrobię to niedopatrzenie:D
Obsession
koniecznie 😀
Marie
A ja ogolnie chyba jednak bardziej lubie sie z klasycznymi szminkami… 🙂
Ewelina B
Kolor przecudowny, ja jednak nie przepadam za drobinkami 😉
Donia
Tak jak wyzej. Kolor bardzo drobiny niestety niekoniecznie 😉
Obsession
co Wy chcecie od tak subtelnych i pięknie odbijających światło drobin? 😛
no co za naród ;D
iwona ja
ja chyba wolę jednak bezdrobinkowe błyszczole. Miałam kiedyś błyszczyk Chanela ale go zgubiłam, widać niegodnam noszenia takich cudów 😀
Obsession
ja usilnie i póki co bezskutecznie poszukuję mojego nowego błyszczyka z MAC z kolekcji wiosennej
zaraz mnie szlag jasny trafi 😀
INFINITY BLOG
Podoba mi się u Ciebie, ale osobiście wolę formuły bez drobin 🙂
Obsession
jak wielu tutaj, jak widać 😉
ja tam lubię nie tylko w błyszczykach
dodają blasku i ładnie odbijają świetełko :]
INFINITY BLOG
No i najważniejsze, że Tobie pasuje 🙂