Daleka jestem od posiadania lajfstajlowego charakteru bloga. Daleko mi też w 34 stopniowym słońcu znaleźć pociechę w lakierach, podkładach i innych kolorowych mazidłach, dlatego mój weekendowy makijaż śmiało nazwać można minimalistycznym. Mnóstwo czasu spędzam na świeżym powietrzu i o jednym z nowych miejsc na kulinarnej mapie Poznania mam zamiar dziś opowiedzieć. Wszystko dlatego że miło, w tych pięknych okolicznościach, spędziłam dziś większość dnia.
O temacie dowiedziałam się od koleżanki i postanowiłam sprawdzić o co chodzi. Park śniadaniowy*, bo o nim tu mowa, to tegoroczna inicjatywa usytuowana w dwóch lokalizacjach - w każdą sobotę w Parku Kasprowicza (Łazarz) i w niedzielę w Parku Sołackim w godzinach od 9:00 do 16:00. Z uwagi na dogodną i dość...
Czytaj dalej
0 Komentarzy