Nowości wskazane w dzisiejszym poście po części pokazywałam już na swoim
@instagramie, jednak niezbyt dokładnie no i nie wszystko. Po wtóre nie każdy dysponuje narzędziem jakim jest wspomniana strona a po trzecie miałam dziś nieodpartą chęć zrobienia zdjęć. Zebrałam więc tych kilka świeżynek, które w ostatnim czasie pojawiły się u mnie, wykonałam pstryki i niniejszym zaproszę Was na szybki przegląd z mnóstwem zdjęć 🙂
Po pierwsze moje zamówienie z @Phenome. Tym razem postawiłam na dwa, lekkie produkty do nawilżania ciała, tj. energizujący sorbet do ciała z werbeną i limonką oraz antyoksydacyjny balsam do ciała z białą herbatą i żurawiną. Pierwszy z nich według zapisów umieszczonych na stronie producenta delikatnie chłodzi całe ciało, zapewniając wszechogarniającą rześkość i świeżość oraz pobudzenie sił witalnych; optymalnie nawilża, wygładza i zmiękcza naskórek. Natomiast drugi to balsam przeznaczony do codziennej rewitalizująco-ochronnej pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Ma nawilżać, zmiękczać i wygładzać naskórek.
Jednak clou tego zamówienia stanowi peeling enzymatyczny, o którym poczytywała na sieci wiele pochlebnych opinii. Preparat ten skierowany jest głównie do skóry tłustej i mieszanej, jednak spotkałam mnóstwo polecających treści również od posiadaczek cery suchej. Peeling miałam okazję stosować już kilkakrotnie i jeśli tak dalej pójdzie okrzyknę go moim HITEM jeśli chodzi o produkt tej kategorii.
Dalej mamy małe zakupy poczynione w niewielkim, osiedlowym sklepie zielarskim w którym jestem stałą bywalczynią. Zazwyczaj zaopatruję się w zioła, herbatki, kasze itp. Tym razem postanowiłam sięgnąć po olej kokosowy, który mimo, że wykorzystam głównie kulinarnie to zapewne od czasu do czasu pojawi się w mojej pielęgnacji ciała i włosów.
I firma Sylveco, której produkty kilka lat temu gościły u mnie. Wspominam je bardzo dobrze a o ich istnieniu przypomniała mi ostatnio w swoich notkach
@Iwona. Wybór w sklepie był niewielki ale akurat tonik, którego potrzebowałam stał na półce. To wersja hibiskusowa o działaniu ochronnym, rewitalizującym i wzmacniającym, przeznaczony do każdego rodzaju cery. Skład mnie zachwycił, gęsta konsystencja zaskoczyła. Zobaczymy jak się będzie sprawował.
*Woda, Ekstrakt z hibiskusa, Gliceryna, Ksylitol, Panthenol, Ekstrakt z aloesu, Glukozyd kokosowy, Alkohol benzylowy, Guma ksantanowa, Kwas dehydrooctowy
I to tyle, naturalnie 😉 Znacie produkty, które dziś goszczą na łamach bloga?