Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
23 paź

evrēe / ESSENTIAL OILS

Sięgnęłam po olejek do twarzy, szyi i dekoltu Essential Oils marki evrēe® z uwagi na  napływające zewsząd blogowe pochwały. Podniesiono w nich że przy okazji niskiej ceny ma fantastyczne działanie i  świetny skład. Postanowiłam to wszystko sprawdzić.


Pierwsze z czym przyszło mi się zmierzyć w tym “starciu” to cena, która wynosi 29,90PLN w swej regularnej odsłonie, natomiast często można natrafić na promocje (występujące w drogeriach Rossmann, Hebe, Natura i Superpharm, gdzie produkty marki można dostać) i zakupić rzeczony olejek za niecałe 20zł. Jest to tym bardziej zaskakujące (miło rzecz jasna) że w kwocie tej dostajemy 30 mililitrów odbudowującej kuracji skomponowanej z aż 15 drogocennych olejków roślinnych i eterycznych (oczywiście szybko zweryfikowałam obecność wskazanych olejków poprzez skrupulatne prześledzenia całości INCI*, który usytuowany jest na papierowym kartoniku stanowiącym wierzchnią część opakowania i poniżej gdzie zaznaczyłam je pogubioną czcionką). Olejkami roślinnymi umieszczonymi w szklanej butelce zakończonej pipetą są: jojoba, avocado, z pestek winogron, migdałowy, ryżowy, słonecznikowy oraz z nasion wiesiołka. Natomiast olejki eteryczne wchodzące w skład* Essentian Oils to: olejki geraniowy, rozmarynowy, nagietkowy, lawendowy, eukaliptusowy, pomarańczowy, grejpfrutowy oraz melisowy.

Marka evrēe® stawia na emolienty roślinne, olejki roślinne i eteryczne, woski, witaminy i minerały, odcinając się stanowczo od stosowania w swych produktach olejów mineralnych, parafiny, parabenów i sztucznych barwników (brawo!).

*Skład/ INCI: Caprylic/Capric Triglyceride, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Simmondsia Chinesis  (Jojoba) Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Decyl Oleate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Oryza Sativa (Rice)Bran Oil, Calendula Officinatis (Pot Marigold) Oil, Olus (Vegetable) Oil, Tocopheryl Acetate, Oenothera Biennis (Evening Primrose) Oil, Lavendula Angustifolia (Lavender)Oil, Coumarin, Pelargonium Graveolens (Geranium) Flower Oil, Geraniol,  Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Oil, Citral, Citronellol, Linalool, Citrus Auratium Dulcis (Orange) Peel Oil, Melissa Officinalis (Balm Mint) Leaf Oil, Phenoxyethanol, Ethylhexyglycerin, BHA, Eucalyptus Globulus (Eucalyptus) Oil, Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Oil, Limonene.

Wszystko się więc zgadza, skład jest wyśmienity. Czas zabrać się za stosowanie, które w przypadku olejku może być wielokierunkowe i ja z tych możliwości skorzystałam.

Olejki do twarzy evrēe® (są ich trzy rodzaje: wspomniany w niniejszej notce, z olejkiem arganowym oraz różany; o nich oraz o wszystkich innych produktach marki poczytać można na oficjalnej stronie internetowej evree.eu) można stosować na wiele sposobów (zarówno rano jak i wieczorem w przypadku posiadania każdego typu cery; w moim przypadku zdecydowanie suchej):

1. Jako serum bezpośrednio na oczyszczoną skórę. W tym celu należy wmasować 4-6 kropli do całkowitego wchłonięcia. Poprawny sposób wykonania takiego masażu, dzięki któremu poprawia się mikrokrążenie a aktywne składniki łatwiej przenikają w głąb skóry co znacznie przyspiesza proces regeneracji, znajduje się na kartonowym opakowaniu olejku, pod tym linkiem klik a także na stronie evree.eu. W skrócie chodzi o pobudzenie krążenia poprzez wykonanie okrężnych  ruchów na policzkach, wokół ust i oczu oraz unoszących w górę nosa, od dekoltu poprzez szyję aż po podbródek (wykonujemy delikatne, okrężne ruchy, kierując się ku górze).

2. Poprzez wzbogacenie ulubionego krem dodając do niego kilka kropli olejku.
3. Poprzez wzbogacenie ulubionej maseczki dodając do niej kilka kropli olejku.
4. Olejek z powodzeniem wykorzystać można także do wykonania demakijażu  dodając kilka kropli olejku na wilgotny płatek kosmetyczny.

Z uwagi na ten istotny aspekt zatrzymam się dużej na temacie wykonywania
ewentualnego masażu. Oczywiście można z tego etapu zrezygnować i
zaaplikować szybko olejek na skórę, jednak szereg korzyści jakie płyną z
kilkuminutowego masażu nie pozwala mi przejść obojętnie wobec tej
kwestii. W celu więc wykonania pełnego i prawidłowego masażu twarzy
zaleca się delikatnie rozmasowanie skóry wokół ust. To
pomoże lekko wygładzić bruzdy, które tworzą się właśnie w tym miejscu
(mam taką jedną upierdliwą, która mi psuje krew i z którą chciałabym się
w dłuższym okresie czasu rozprawić). Najlepiej zrobić to kilkakrotnie,
okrążając usta jednym palcem. Skórę wokół ust należy zawsze masować
zgodnie z ruchem wskazówek zegara. W celu zlikwidowania kurzych łapek należy delikatnie
je rozmasować przy zewnętrznych kącikach oczu, natomiast przy
zewnętrznym kąciku oka kilkakrotnie wykonać ruchy przypominające ósemkę.
Masaż świetnie sprawdzi się także przy  opuchliźnie
sprawiając, że odprowadzony zostanie nadmiar płynów z okolic oczu.
Zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara należy delikatnie  wykonać
subtelne, koliste ruchy. Powiekę górną masować
przesuwając się od wewnętrznego kącika oka ku zewnętrznemu, a skórę
znajdującą się pod okiem – od strony zewnętrznej do wewnątrz. Szyja – delikatnie głaszcz ją naprzemiennie obiema dłońmi w kierunku brody, co najmniej kilka razy. Czoło natomiast rozmasuj naprzemiennie dwiema dłońmi. Ruchy powinny być wykonywane do góry, od brwi do nasady włosów. 

W wyniku regularnego stosowania olejek Essential Oils zapewnia spektakularne efekty pielęgnacji, tj. odbudowuje naskórek, nadaje świeży i zdrowy wygląd, przywraca komfort skóry, poprawia owal twarzy. Tak przynajmniej przekonuje producent. A jak jest w rzeczywistości?

Olejek stosuję regularnie, czy to solo, czy z dodatkiem kremu/maseczki, zawsze jednak wieczorową porą (jak to brunet;). Pomimo bardzo dobrej wchłanialności, dzięki której swobodnie nazwać by można było olejek suchym, mam obawy co do nakładania go jako bazy pod makijaż, choć i takie rozwiązanie podpowiada nam producent (sama jednak od lat jestem zagorzałą zwolenniczką matu dlatego wolę nie ryzykować). Co do wieczornej pielęgnacji to w moim odczuciu olejek spisuje się idealnie. Po pierwsze wystarcza tu zaledwie kilka kropel (a więc mamy do czynienia z produktem o wysokiej wydajności), po wtóre piękny, nieco cytrusowy i delikatny aromat, dobra wchłanialność no i przede wszystkim efekty. Te są w pełni zadowalające. Skóra jest nawilżona, odżywiona i niezwykle miękka przy okazji nie odnotowuję efektu zapychania (pomimo fazy tłustej i obecności emolientu w składzie). Dodatkowo poświęcając wieczorem kilka minut (ok. pięciu według zaleceń producenta) na wykonanie wspomnianego wyżej masażu wzmacniamy mięśnie twarzy co jest niezwykle istotne by zachować odpowiednie napięcie skóry a więc jej jędrność, poprawić krążenie i odprowadzić nadmiar limfy. Dzięki odpowiednim ruchom skóra staje się elastyczna, wygładzona i ujędrniona.
Dodatkowym argumentem przemawiającym za tą czynnością jest czynnik odprężający i relaksujący
Idealnie olejek sprawdza się również w przypadku wykonywania demakijażu. Kilka kropel naniesionych na wilgotny płatek kosmetyczny rozprawia się całkowicie z pełnym jego wydaniem. Niestraszny mu tusz do rzęs, wszelkiego rodzaju cienie, pomadki i podkład. Kilka zgrabnych manewrów i mamy czyściutką skórę. Jakikolwiek efekt uboczny? Nieznacznie możne przeszkadzać obecność olejku na rzęsach; nie ma tu co prawda typowej dla mleczek do demakijażu mgły ale obecne jest uczucie tłustości (co nie jest dziwne w tego typu produkcie ale może nieco drażnić). Sama radzę sobie z tym przykładając na finiszu do zamkniętych powiek płatek nasączony płynem micelarnym, całość kończę nakładając krem pod oczy.

Mam nadzieję, że zarówno ja jak i inne pozytywne opinie, które licznie występują w blogowym świecie zachęcą Was do sięgnięcia po tą propozycje marki evrēe®. Znacie te olejki? A może inne produkty tej firmy? Ciekawa też jestem czy sprawdziłby się w roli oleju do stosowania na włosy? Chyba muszę wypróbować 🙂
Obsession