8
lis
Nosiłam się z tym zamiarem od dawna a że niebawem obchodzę imieniny to postanowiłam zrobić sobie mały prezent. Na samym początku moim głównym celem była pomadka Zoeva Luxe Cream i jakiś pędzelek, ale przy bliższym obejrzeniu dostępnego asortymentu zdecydowałam się na cztery poniższe produkty. Zapraszam do obejrzenia.
Zakupu różu kompletnie nie planowałam. Głównie z uwagi na fakt posiadania ogromnej gamy w swoim Helmerze, jednak moje ciągoty to tej pozycji jak zwykle wzięły górę i postanowiłam wypróbować przepiękny brzoskwiniowy koral z odrobiną złota w postaci tafli o nazwie Last love (31.90PLN/8.0g). Gdy przyszedł pomyślałam, że mogłabym go z powodzeniem przyrównać do kilku innych róży które już posiadam, ale wykonane porównania (poniżej) szybko wyprowadziły mnie z błędu bowiem takiego odcienia nie posiadam (ufff...
Czytaj dalej
0 Komentarzy