
Chubby Stick firmy Clinique powiększyły się ostatnio o cztery nowe błyszczyki w kredce Baby Tint Moisturizing Lip Colour Balm i taką samą ilość balsamów koloryzujących do policzków Cheek Colour Balm. W moje ręce trafiły trzy kolorowe kredki i o nich właśnie traktuje dzisiejszy post.
Chubby Stick Baby Tint Moisturizing Lip Colour Balm to nowa, spersonalizowana odsłona kredek, które dotychczas znaliśmy. Kolekcja czterech radosnych odcieni obejmuje pomarańcz, róż, malinową-czerwień i fiolet (odpowiednio: Poppin Poppy, Budding Blossom, Coming Up Rosy, Flowering Freesia) przy czym ja jestem w posiadaniu Budding Blossom oraz Coming Up Rosy.
Na pierwszy rzut oka kolory te są bardzo delikatne, zwłaszcza jaśniutki róż Budding Blossom. Jest to jednak wrażenie złudne ponieważ jak na tint przystało jedn i drugi kolor mocno wgryza się w wargi pozostawiając na finiszu nawilżające, nieco mokre wykończenie oraz kolor który nie dość że utlenia się chwilę po nałożeniu i zyskuje na nasyceniu także (i przede wszystkim!) zdecydowanie i długotrwale utrzymuje się na ustach przez kilka kolejnych godzin. Owszem, z upływem czasu efekt mokrych ust zanika pozostaje więc tylko kolor ale uspokoję od razu, kredka nie ma tendencji do wysuszania ust (przynajmniej w jesiennym klimacie, nie wiem natomiast jak to będzie podczas srogiej zimy). Należy przy okazji zaznaczyć, że otrzymany efekt będzie inny przy każdej innej pigmentacji ust. Moja jest nierównomierna i mimo lekkiej transparentności, kolor który pojawia się pod wpływem tlenu ładnie i równomiernie pokrywa moje usta. Podobnie jest u @Ines, która swego czasu kredki pokazywała jednak proszę zauważyć, że jej ciemniejsza skóra inaczej przyjmuje kolor. Na plus należy również zaliczyć obecność witaminy C, masła shea, masła z nasion mango oraz olejku jojoba w składzie dzięki czemu formuła aplikuje ustom potężny zastrzyk nawilżania, sprawiając, że stają się miękkie i elastyczne. Nowy balsam Chubby Stick Baby Tint Moisturizing Lip Colour Balm został umieszczony w wygodnych w użyciu, przezroczystych opakowaniach w kształcie kredki eksponujących przejrzystość barw produktu. Koszt 2.4g kolorowej kredki to 79.00zł.
Kolejną nowością Chubby Stick jest Cheek Colour Balm, który występuje w czterech kolorowych odsłonach (Amp’d Up Apple, Robust Rhubarb, Roly Poly Rosy oraz Plumped Up Peony). Nie od dziś wiadomo, że wprost uwielbiam kremowe formuły róży do policzków jak róże jako takie (zdecydowanie to właśnie ich mam najwięcej w swojej kosmetyczce). W tym konkretnym przypadku mamy wygodny w użyciu aplikator o zaokrąglonym kształcie, który gładko i bez wysiłku rozprowadza Chubby Stick Cheek Colour Balm wzdłuż kości policzkowych, zapewniając długotrwały efekt. Uzyskany efekt (pokazałam go z użyciem brzoskwinowo-koralowego odcienia Robust Rhubarb poniżej, najlepiej jak tylko potrafię) jest radosny, lekki, świeży i promienny, tak przynajmniej uważam. Nakładając kolejne warstwy uzyskać można pożądane nasycenie koloru oraz stopień krycia. Aby nałożyć róż wystarczy przekręcić sztyft i przeciągnąć aplikatorem po policzkach, a następnie rozprowadzić go dokładniej pędzlem do podkładu, gąbką lub opuszkami palców (ja zdecydowałam się na użycie paluszków i produkt bezproblemowo rozcierała się na skórze policzków). Cena: 115zł/6.0g.
A tak Baby Tint Moisturizing Lip Colour Balm oraz Cheek Colour Balm we wspomnianych kolorach prezentuje się na mojej buzi. Podoba Wam się efekt? bo mi bardzo 🙂
Prócz nich na twarzy mam: pielęgnację, bazę Clinique Redness solution oraz podkład Estee Lauder Double Wear w odcieniu 1N1 Ecru 16, Mineralny puder prasowany Clinique Redness solution, cienie Estee Lauder Pure Color 63 Tempting Mocha, cienie Clinique Soft shimmer 256 champagne, bazę pod cienie Laura Mercier, tusz MAC Mineralize Multi-effect lash black i zwykły brązowy cień pokrywa brwi.
Penélope
Uwielbiam te kredki Clinique, chyba wypróbuję jeszcze róż.
Phenomena
Bardzo ładne kolory:)
rogaczki
Piękne kolory, zarówno kredek do ust jak i różu 🙂 Nie potrafię się przekonać do kremowych formuł różu, chyba napierw wypadałoby opanować te w kamieniu 😛
Pięknie wyglądasz! 🙂
pozdrawiam, A
Black Cat (Kate)
Bardzo jestem ciekawa tych nowych Chubbików i tego do policzków. Zostaną zmacane bez dwóch zdań przy najbliższej okazji 🙂
Obsession
daj znać co myślisz po bliższym zmacaniu ;D
Obsession
dziękuję wszystkim pięknie za komentarze 🙂
Sonia
Bardzo lubię kremowe róże, wyglądają tak świeżo i dziewczęco 🙂 a jak sprawdza się baza pod cienie? Jestem ogromnie ciekawa 🙂
Obsession
bazę z LM kupiłam dawno temu ale jakoś dopiero tak ostatnio sobie o niej przypomniałam więc nie mam jeszcze zdania:>
Mojito
Oj taaaaak, kcem – najlepiej ten różowy, właśnie pozbyłam się zalegających/przeterminowanych/nielubianych kosmetyków do ust, w nagrodę należy mi się coś nowego 🙂
A ten cień Clinique to jaki nosi nr?
Obsession
256 champagne 🙂 już dopisuje do notki bo mi umkneło
Marta Wierzba
Boże jakie cudne skarby! Strasznie podobają mi się oba kolory, tylko ta cena…
Lil Oddiette
Na twarzy owe kolorki wyglądają świeżo i tak jakoś radośnie:) Nie wiem czy bym się jednak na nie skusiła, miałam miniaturę Chubby Stick i ją oddałam, zupelnie mi nie podpasował.
Obsession
a co się stało, że Ci nie podpasował? wysuszał czy w czym innym był problem?
Lil Oddiette
I trochę wysuszał i kolor okazał się jakiś mdły (coś z truskawką w nazwie). Na szczęście to była miniatura dołączona do zakupów i cieszyłam się, że to nie ja sama to coś sobie wybrałam.
Obsession
no czasami i tak bywa 😉
Tiffany
Niestety nie znam kredek Clinque , ale mam z kilka innych firm o są całkiem fajne, ale jednak wole standardowe szminki : p
Alineczka
Prześliczny kolor! Oj strasznie mnie kuszą Sticki 🙂
Laurie
Ta kredeczka marzy mi się od dłuższego czasu…
dermiblog
Te połączenie dwóch kolorów na ustach wygląda bardzo inspirująco 🙂
Mary
Coming Up Rosy prześliczna!
Cat Girl
oj przytuliłabym do serduszka te cudeńko 🙂
Truskawkowy Makeup
Świetne rozwiązanie dla osób często podróżujących, jestem za 🙂 A powiedz mi jak Ci się spisuje baza z LM?
Obsession
bazę z LM kupiłam dawno temu ale jakoś dopiero tak ostatnio sobie o niej przypomniałam więc nie mam jeszcze zdania:>
Vila
hmm… pomyślę i poszukam w sklepie:)
Obsession
daj znać czy coś upolowałaś 🙂
Pani Malutka
Przygarnęłabym te pomadki 🙂
Obsession
rozumiem że Ci się podobają? któraś szczególnie?:)
Sonja
Dają śliczny efekt na ustach:)
Obsession
🙂
Candy
Zgadzam się 🙂 Przepięknie wyszło.
Karo
Fajnie wygladaja tylko kolorki strasznie jasniutkie, wygladaja na ustach jak balsamy do ust z delikatnym kolorkiem.
Sliczne zdjecia i super prezentacja
Obsession
dziękuję :> ja nie jestem z nich w pełni zadowolona ale próbuję zrobić jak najlepzsze
Maria Castielle
Ja też jestem zwolenniczką Chubby Stick. Są genialne! 🙂
Obsession
to prawda 🙂
Linka Karo
Zobaczyłam na miniaturce intensywnie pomarańczowe usta i poleciałam na nie bez przeczytania tytułu 😉 od dawna szukam coś podobnego, ale nie o tym 😉
Róż mam podobny z Kiko i bardzo go lubię, chociaż nie byłam przekonana do kremowych formuł. Z balsamami tez bym się pewnie polubiła, gdyby nie ostatnie zamiłowanie do matowych szminek 😉
Obsession
heheh no zmyłka lekka była 🙂
do kremowych podchodziłam jak do jeża a od wielu juz miesięcy (lat?) stawiam na tę formułę i bardzo, bardzo ją lubię 🙂
astro
Bardzo lubię Chubby Sticki, świetnie nawilżają usta.
Obsession
a którą wersję najbardziej? 🙂
Asia R.
Nie probowalam kredek do ust Clinique ale mam ta z Revlonu i rowniez jestem bardzo zadowolona:)
Obsession
ja z kolei na Revlonie się zawiodłam 🙁 kupiłam kilka sztuk i poszły w świat
jakieś takie toporne były, zresztą pisałam swego czasu o nich na blogu
Maria Castielle
Ja ich nie lubię (Revlonów) z uwagi na mentol 🙁
Obsession
ooo to prawda :/ uczucia mentolu na ustach nie znoszę
Maria Castielle
Podobnie jak ja, zwłaszcza gdy zimno za oknem 🙁
Nie idzie tego znieść.
kasiabanaszak.blogspo.com
Świetne zdjęcia !! a kolor budding blossom muszę koniecznie sprawdzić bo u ciebie wygląda pięknie !!
Obsession
dziękuję :*
caise
ładne kolory:)
Obsession
mi też się podobają 🙂
MakijażPerma
Bardzo ciekawe połączenie dwóch kolorów na ustach – dla mnie to inspiracja 🙂
Obsession
no fajne, fajne 🙂 dość odważne, nie wiem czy do codziennego makijażu ale na jakieś wieczorne, imprezowe szaleństwo 😉
INFINITY BLOG
Piękne te kredeczki, takie radosne kolory 🙂
Ale ja nie o tym chciałam – Kaśka, jak Ty schudłaś! Kości policzkowe na wierzchu 🙂 Słusznie zauważyłam? Już przy ostatnim poście "twarzowym" zauważyłam tę zmianę 🙂
Obsession
eeee chyba nie 😉 co prawda powróciłam do intensywnego biegania ale jakoś nie odnotowałam wyszczuplenia na buzi, choć może….
JuicyBeige
Robust Rhubarb wygląda pięknie!
Obsession
zgadzam się 🙂
Anna Ewelina Wilczyńska
Łooooooooooo…, zestaw excluzive:)
Obsession
🙂
Anonimowy
Jestem w posiadaniu wersji CS Moisturizing, kolory Mighty Mimosa oraz Two Ton Tomato. Kolory spisują się bardzo odmiennie – Mighty Mimosa – był okej, nie wysuszał ust, nawet je pielęgnował. Za to Two Ton Tomato – piekny czerwony, wymarzony odcien, kupiony po dobrych doświadczeniach z wyżej wymienioną Mimoza – bardzo wysuszał i drażnił mi usta. Oddalam go koleżance, która była bardzo zadowolona. Ciekawe czy rzeczywiście te wersje nie mają tendencji by wysuszać, podobno to wersje ulepszone 🙂
Obsession
niestety nie znam których wersji Chubby Stick więc trudno o porównanie :>
poczytywałam, że w Baby Tint zmienili formułę i tu o wysuszaniu mowy nie ma, no i nie ma 🙂 moich ust, z tendencją do wysuszania, nie wysuszają
Una
Szalejesz zdjęciowo! Super! 🙂
Obsession
dziękuję 🙂 jeszcze bym co nie co poprawiła ale ogólnie jestem zadowolona 🙂
Uzależniona Zakupoholiczka
A mi najbardziej z tego wszystkiego podoba się cień do powiek Clinique 😉
Obsession
bo jest bardzo ładny :> shimmerkowy, szampański 🙂
Ines Beauty
Bardzo lubię Chubbyki 🙂 pięknie wyglądasz Kochana !:*
Obsession
dziękuję :*
Anonimowy
NIEZŁY POKAZ…. SIŁY, HEHE
Obsession
a dziękuję 🙂 właśnie wróciłam z biegania i mam mnóstwo siły w nogach
stars
Czy wiesz może Kasiu czy Clinique ma sklep on-line?
Niestety u mnie nie dostanę nigdzie produktów marki stacjonarnie. 🙁
Strasznie ciekawa jestem zachwalanego Clinique Take The Day Off, miałaś może?
Pozdrawiam, A.
Obsession
hej, zamówienie spokojnie złożysz on-line 🙂
wejdź na stronę oficjalną [http://www.clinique.com.pl/] i tam masz koszyk 🙂
na Take The Day Off to sama mam chęć od dawna, choć trudno mi dostać ten balsam stacjonarnie
stars
Jest rzeczywiście, dziękuję 🙂
Jest też dostępny Clinique Take The Day Off hyhy
Obsession
zakupy poczynione? 🙂
Złotowłosa
ten róż do policzków ma idealny dla mnie kolor! Kiedyś nie lubiłam kremowych formuł na policzki, a teraz głównie takie preferuję.
Obsession
miałam podobanie 🙂
swego czasu (było to chyba w zeszłym roku) trafiłam na pierwsze cienie do powiek w kremowej formie (chyba Maybelline) i tak się zaczęło 🙂 teraz uwielbiam i cienie, i róże i bronzery :>
Candy
Moim faworytem jest zdecydowanie Coming Up Rosy.
Chyba jutro przejdę się do drogerii obejrzeć z bliska 🙂
Candy
Obsession
daj znac czy coś szczególnie wpadło Ci w oko podczas spotkania na żywo 😉
Candy
Napisałam komentarz pod spodem ale jednak lepiej jak tu będę kontynuować.
Więc kupiłam Coming Up Rosy bo nie mogłam się powstrzymać, no wprost cudowny kolor <3
Dziękuję Ci za ten post.
Ewelina K
Ładne kolory:) takie dosyć delikatne:)
Obsession
na pierwszy rzut oka to już w ogóle 🙂 zyskują w kontakcie ze skóra i powietrzem 🙂
piękniejestżyć
Coming up jest taki… pogodny :))) I na ustach podoba mi się zdecydowanie bardziej niż na swatchu, gdzie wydaje mi się taki różowy, a na ustach bardziej koralowy 🙂 co dla mnie na plus oczywiście :))
Obsession
mi się kojarzy mocno ze świeżością 🙂 też mi się bardzo podoba 🙂
Anonimowy
Mocno zastanawiał się nad Baby Tint, a teraz jestem pewna że chcę Coming Up Rosy. Dziękuję ci za ten post. 🙂
Obsession
cieszę się, że rozwiałam Twoje wątpliwości 🙂
mam nadzieję, że będziesz zadowolona z zakupu 🙂
Paula
delikatne bardzo… fajna kolorystyka 🙂
Obsession
to prawda 🙂
Chilli
wszystko ładne, ale… RZĘSY!! ♥.♥
Obsession
wróciłam po wakacjach do odżywki AA Cosmetics :> i dość szybko odzyskałam stan sprzed wakacji
Chilli
efekty są powalające, nie da się ukryć 🙂 trzeba by sobie w końcu zaaplikować jakąś kuracyjkę 😉
Obsession
zwłaszcza, że często w drogerii są na nią promocyjne ceny 😉
Karolina
piękne kolory 🙂
Obsession
cieszę się, że się podobają 🙂
Sar ah
Bardzo ładne mają kolory. Zwłaszcza podoba mi się coming up rosy:)
Obsession
myślę, że wygląda bardzo radośnie i tak świeżo :> prawda?
Wena
Podobają mi się:)
Obsession
to pododnie jak mi :>
Katalina
Bardzo podoba mi się kolorystyka i to jak łagodnie i delikatnie wyglądają swatche.
Obsession
to podobnie jak mnie 🙂 myślę, że sztyft może być ciut mylący bo kolor jest tu zdecydowany jak na balsam do ust 🙂 warto sobie wejść do sklepu i zrobić próbeczkę