29
mar
Połowę dzisiejszego dnia poświęciłam by przejrzeć niezliczoną ilość zdjęć z naszej podróży do Ameryki Południowej. Wyzwanie niemałe bo prócz dwóch 8BG kart, zdjęcia znajdują się na telefonach, ale tych nie miałam już serca przeglądać i przebierać, zresztą większość z nich znajdziecie na moim @instagramie na który Was serdecznie zapraszam.
Nie ukrywam, że jeste m troszkę zawiedziona jakością zdjęć. Wszystko dlatego, że spakowałam do plecaka jedynie kitowy obiektach, jasną pięćdziesiątkę pozostawiając w domu (niestety niezbyt nadaje się do tego typu fotografii o czym boleśnie przekonałam się podczas ostatniej wyprawy do Azji; teraz jednak uważam że jasne szkiełko to jest jednak to!). Wszystkim nowo przybyłam i stałym czytelnikom przypominam tylko, że wszystkie nasze wojaże organizujemy na własną rękę, bez jakiegokolwiek udziału biur podróży.
Zdjęcia...
Czytaj dalej
0 Komentarzy