Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
26 sty

Burberry Gold glow powder

Makijaż karnawałowy pełen jest kolorów i szaleństwa czyli brokatu, sztucznych rzęs i piór. Dla mnie to miejsce na zdecydowany złoty akcent, zresztą zawsze na taki stawiam i bardzo lubię więc i w tym okresie nie może go zabraknąć. Prędzej zrezygnuję z wszystkich tych kolorowych wariacji niż ze złotego detalu na szczytach kości policzkowych i wybranych partiach twarzy

 

Choć na brak wszelkich szampańskich  rozświetlaczy* nie narzekam, to gdy tylko ujrzałam świąteczną kolekcję Burberry Festive Gold wiedziałam, że mam ochotę na kolejny egzemplarz.* posiadam między innymi In Extra Dimension Skinfinish w odsłonie Oh, Darling od MAC Cosmetics  klik, Smashbox L.A. Lights blendable lip & cheek color stick #Hollywood & Highlight klik Chanel Highlighting blush 12 Coups de minuit klik czy Mary Lou Manizer od The Balm.

Burberry Festive Gold to kwintesencja piękna i tego czego najczęściej szukam w kolekcjach. Przede wszystkim całość skąpana jest w złocie co powoduje u mnie silne przyciąganie. Dodatkowo znajdziemy tam soczystą czerwień i brokat (także w kolorze złota) co tylko potęguje moje chęci posiadania.

Pośród złocistych fluidów, kredek, lakierów do paznokci, pomadek znajdziemy kremowy cień do powiek No. 120 oraz paletą cieni Complete eye palette Gold No 25, które niebawem pokażę w osobnym wpisie a dziś zajmę się niemniej przyjemną jej częścią czyli prze-pię-knym pudrem rozświetlającym Gold Glow No 01.
Gold Glow No 01 (245,00PLN; do kupienia w perfumerii Sephora) to złoty puder rozświetlający, który  dodatkowo perfumowany jest zapachem My Burberry. O ile sam zapach perfum z początku nie wydał mi się zbyt interesujący, tak z uwagi na częsty kontakt z perfumowanym pudrem coraz bardziej przekonuję się do małej buteleczki zakończonej kokardką i z dnia na dzień zapach podoba mi się coraz bardziej. Ten ukryty w pudrze jest wyczuwalny ale delikatny i zdecydowanie urzekający. Lekka, aksamitna konsystencja łatwo się rozprowadza nadając skórze delikatnego, naturalnego wyglądu w kolorze szampańskiego złota (ze zdecydowanie srebrną poświatą). Osobiście jestem oczarowana zarówno eleganckim opakowaniem, pachnącą zawartością jak i przepięknym woalem, który uzyskuje się po naniesieniu pudru na skórę.

 

 

Do eleganckiego, złotego opakowania z wytłoczoną kratą charakterystyczna dla marki Burberry dołączono w welurowym woreczku płaski, mięciutki pędzelek, którym idealnie pokrywa się pudrem wybrane partie twarzy.

 

 

 

 

 

Jakie są Wasze doświadczenia z kosmetykami marki Burberry? Ja póki co trafiam na same wspaniałości, które pokazywałam m.in: tutaj, tutaj i tutaj.
Obsession