
Dziś wiem, że mogłabym spędzić na wyspach dwa i więcej tygodni i nie nudziłabym się pewnie ni chwili. Po lekturze licznych blogów i uwzględnieniu faktu, że w piątki nie pływają promy pomiędzy poszczególnymi wyspami z uwagi na ich dzień wolny, wybraliśmy wyspę Guraidhoo. To mała wyspa z tubylcami. Dlaczego tam? Po pierwsze liczne wyspy i atole to resorty (kojarzycie maledwiskie domki na palach?), które są w niebotycznie wysokich cenach i rzecz jasna je odrzuciliśmy od razu. Po drugie dostępność promów, cena i możliwość w miarę łatwego dostania się na lotnisko. Dodatkowo dla nas zawsze atrakcją jest możliwość podpatrzenia jak ludzie żyją na co dzień.
Powiem tak: ZAKOCHAŁAM SIĘ W TYCH WYSEPKACH! i chętnie wróciłabym tam ponownie. Krystalicznie czysta woda, wysokie temperatury, mili ludzie, możliwość snurkowania i nurkowania z podglądaniem podwodnego świata rafy koralowej, niezliczonej liczby kolorowych rybek, rekinów, żółwi, płaszczek, delfinów (fajnie mieć kamerkę Gopro), czyste plaże, rozmaite wycieczki, świeże ryby pieczone każdego wieczora na łupinach orzecha kokosowego i złowione kilka godzin wcześniej, świeże owoce rosnące w każdym przydomowym ogrodzie, to wszystko mnie urzekło. Przy dobrej organizacji czyli poświęceniu czasu na ogarnięcie wyjazdu jeszcze w Polsce, można spędzić tydzień czy dwa naprawdę za nieduże pieniądze. I naprawdę nie potrzeba do tego resortów, drinków z palemką i basenu, w końcu dostęp do oceanu dla wszystkich jest ten sam 😉
Czy są tu wady? Tak. Według mnie dwie istotne: problem ze śmieciami (jedna z wysp to wysypisko, na którym regularnie pali się całe stosy pozostawianych przez podróżnych śmieci), które widać od czasu do czasu na plaży czy wyspach. Ponadto religia, która sprawia, że część plaż ma oznaczenie „no bikini” i przebywają na nich kobiety w burkach lub hidżabach. Ponadto jest też to powód, że na wyspach nie kupisz i nie wwieziesz alkoholu (jest on dostępny jedynie na prywatnych plażach i rzecz jasna w resortach – podobno w cenie 20$ za drink;) choć tego nie sprawdzałam osobiście niemniej jestem skłonna w to uwierzyć).
Po sześciu dniach ładowania akumulatorów wyruszyliśmy na SriLankę, by coś pozwiedzać. W planach mieliśmy ruiny starożytnego pałacu i twierdzy zbudowanych na szczycie 180-metrowej, magmowej skały czyli Sigiriję, pola herbaty Lipton oraz dwa dni na plaży Mirissa i w wiosce rybackiej. SriLanka nie jest dużym państwem ale pokonywanie niewielkich odległości zajmuje naprawdę sporo czasu. Wszystko przez to, że ogólnodostępne środki transportu, czyli tuk-tuki, pociągi i autobusy to raczej stare i bardzo stare modele i nie osiągają zawrotnych prędkości. Z tego też powodu sporo czasu zajęło nam przemieszczanie się pomiędzy poszczególnymi atrakcjami.O świcie wyruszyliśmy na pola herbaty Sir Thomas’a Lipton’a. Widoki były przepiękne i chyba podobały mi się bardziej niż te, które widziałam w Malezji na polach herbaty. Na plus zaliczę również to, że spotkaliśmy tu kobiety, które własnoręcznie zbierają liście (takkk reklama nie kłamie 🙂 Tylko na Sri Lance zbiera się herbatę w ten sposób. Wcześniej na Cejlonie uprawiana była przez Brytyjczyków kawa. Gdy w XIX wieku Cejlon zaatakowała rdza kawowa (rodzaj grzyba) większość upraw została zniszczona a następnie zastąpiona herbatą assam z Indii. Ostatnio nałogowo sprawdzam opakowania herbaty by dowiedzieć się skąd dokładnie pochodzi 🙂
Zbieranie listków herbaty, która rośnie na wzgórzach odbywa się obiema rękoma, a gdy w dłoni znajduje się już odpowiednia ilość liści, są one wrzucane do kosza lub worka, który kobieta ma na plecach .
Ciekawostką jest wszechobecna używka. Głównym składnikiem są liście pieprzu żuwnego (pieprzu betelowego). Poza nimi w skład wchodzą: nasiona palmy areki, mleko wapienne lub pokruszone muszle małży oraz inne dodatki, których różnorodność, jak i proporcje poszczególnych składników są dobierane i modyfikowane w zależności od kraju. Popularnymi dodatkami są: goździki, kardamon, gałka muszkatołowa, anyż, kokos, cukier, syropy, wyciągi z owoców, które dodaje się w celu poprawienia smaku. Betel ma działanie orzeźwiające, lekko podniecające i lecznicze – zabijając pasożyty i odkażając przewód pokarmowy. Ubocznym skutkiem zażywania betelu jest jednak barwienie zębów na czarno, a śliny na czerwono, dlatego przemierzając ulice SriLanki co rusz natkniesz się na czerwone plamy na jezdni. Spróbowaliśmy tej używki. Smakowała liściem 😀 i lekko odświeżała jamę ustną.
SriLanka to przemili i pomocni ludzie oraz świetna kuchnia, opierająca się głównie na ryżu, curry, rybach i owocach, czyli na tym co lubię najbardziej.
Wyciskary
Matkokochano Malediwy to istny raj na ziemi <3 Nasze jeszcze niespełnione marzenie!
JuicyBeige
Bajka:)
AniaP.
Piękna relacja Kasiu 🙂
Asia R.
Jedliście rekina? o.O
przyfilizancekawy
Jakie piękne zdjęcia! Niczym z katalogu biura podróży:) Chciałabym kiedyś zobaczyć na żywo delfiny i tę strefę "no bikini"… To musiał być bardzo abstrakcyjny widok…
Anonimowy
wow beautiful pictures!!! 🙂
Darya
Aga Sz
cudowne zdjęcia, a na żywo musi być jeszcze piękniej!!
Panna Nika
Piękne zdjęcia! Zazdroszczę wyjazdu 🙂
jolkag78
boszzzzz… Aż się wzruszyłam ogladając te zdjęcia. Szczerze zdrowo zazdroszczę. Myślimy o Malediwach, ale ceny powalają, a organizatorzy samotnych wycieczek z nas słabi ;(
sauria80
bajka, normalnie biorę kota w teczkę i ruszam na wycieczkę 😉
nazywamsiekasia
Przepięknie 🙂 Nie miałam pojęcia o tym, że Malediwy są w większości muzułmańskie :> Ja na razie jestem typem pół plażowicza, pół 'zwiedzacza', i korzystam z biur podróży, chciałabym jednak zacząć kiedyś planować wakacje sama, bo wiem z doświadczenia, że takie wyjazdy dają najwięcej satysfakcji i wspomnień niż wygodne wsadzenie dupska do samolotu, autokaru i wakacje all inclusive ;P
Obsession
też mnie to zaskoczyło bo o ile w Azji ta religia jest i spotykaliśmy się z nią niejednokrotnie tak tutaj 99% to naprawdę zaskakująca liczba co sprawia trochę ograniczeń i być może kłopotów 🙂
*Natalia*
Wspaniała fotorelacja 🙂
Ostatnio moi znajomi wrócili z Meemu Atol i byli zachwyceni, nurkowanie, odpoczynek. Magia. Uwielbiam czytać relacje podróżnicze, branża turystyczna uzależnia 😀
Obsession
ten Meemu Atoll to chyba już taki wypasiony, z domkami na wodzie? <3
*Natalia*
Dokładnie tak 🙂 bungalowy na wodzie, all i totalny reset. Powiadają, że odpoczęli za wszystkie czasy 🙂
nika88
Piękna fotorelacja, pola herbaty robią wrażenie 🙂
wiolka94
Marzą mi się Malediwy od dawna <3
Wiktoria Sara
Cudowne zdjęcia, tak miło na noe popatrzeć!
Wena
Wodaaaa…. *.*
Chilli
♡
czekałam na ten wpis i już wiem, że muszę wpisać obydwie destynacje na listę 🙂 póki co 06.04.Republika Dominikany
:*
Obsession
cieszę się, na pewno podładujecie akumulatorki :]
skąd wylot, przesiadka?
Chilli
ja z Warszawy bezpośrednio, S. od siebie z jedną 🙂 odliczam już dni 😀
Czajma
Przepięknie! Zazdroszczę jak nie wiem co, choć moim zdaniem trzeba mieć w sobie odwagę i jednak nieco wiedzieć o świecie i kulturze 🙂
Obsession
po to sa przewodniki, internet, blogi no i właśnie takie wyjazdy, by poznać nowe kultury i ludzi 🙂 nie ma się czego bać
antiii
i nas nie zabrała Noooo! 🙂
pięknie tam, ale bałabym się sama zorganizować taki wyjazd … :))))
rose and vanilla
Cudownie! Szczególnie SriLanka i pola herbaty! Fajny z Ciebie podróżnik 🙂 Miło zobaczyć coś więcej niż plażowanie i kurorty.
Obsession
chyba nigdy nie byłam w kurorcie 😉 chyba szybko bym się tam nudziła
anna piekneperfumy
Świetna relacja, pięknie zdjęcia i zapierające dech krajobrazy!
Weronika Wróblewska
Zdecydowanie blizej mi do zimniejszych miejsc na ziemi, ale Twoje zdjecia robia wrazenie:-)
Obsession
narty czy snowboard? :]
Weronika Wróblewska
Kraje skandynawskie 🙂
Sonja
Niesamowite zdjęcia, bardzo klimatyczne zwłaszcza te z SriLanki 🙂
W sierocińcu dla słoni nie byliście?
Obsession
nie, Pinnawala wzbudza za dużo emocji
sama nie jestem przekonana do takich miejsc, wg mnie wiąże sie to z pewnością z jakimś rodzajem tresury jednak
unappreciated
przez te kilka minut myślałam, że tam jestem 🙂 zdjęcia cudne!
Cysiowe Wariacje
Ależ pięknem miejsce, niesamowite zdjęcia. Też marzę o podróży na Malediwy.
Anna | Kosmetykoholizm
Twoje zdjęcia mnie urzekły!
Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś wybrać na taką wyprawę. Póki co zostaje Chorwacja, domek nad morzem i kawałek betonowej plaży 🙂
Obsession
do Chorwacji to sama bym się chętnie wybrała 😉
Ma J.
Cudne zdjęcia 🙂
Magda Gontarz
Srilanka wygląda jak z bajki… aż niemożliwe, że są takie zakątki na ziemi.
Bardzo zaciekawiły mnie te starsze kobiety na zdjęciach… Wyglądają jakoś tak tajemniczo…
Też chętnie bym się wybrała gdzieś dalej ale boję się takich krajów, że sobie tam nie poradzę… a poza tym zawsze mam wrażenie, że mnie nie stać…
Obsession
kobiety zbierające herbatę to było coś co chciałam koniecznie na SriLance zobaczyć
To ciężka praca. Kobiety podczas dnia pracy powinny zebrać ok. 17 kg herbaty za co dostają zdaje się kilka dolarów, na pewno niewiele.
Anonimowy
a jaki jest/był orientacyjny koszt? bez biletów lotniczych
Obsession
proszę o wiadomość na priv
Joy of jelly
Malediwy to jedno z miejsc które muszę odwiedzić 🙂 zaraz po Tajlandii. Piękne zdjecia!
Obsession
Tajlandia jest zupełnie inna 🙂 Ale uwielbiam i ją i na pewno wrócę 🙂
Siouxie
ło matko – toż to istny raj <3
ina
zazdroszczę
odcienie nude
My sie wybieramy jak sojka za morze na jakies dalsze wakacje, ale ich planowanie mnie przeraza;((
Obsession
zawsze można się podzielić organizacją na dwie lub więcej osób 🙂
niemniej dobrze jak jest osoba, która temu przewodniczy i wszystko zepnie do kupy 🙂
Aparatka
Zakochałam się w Twoich zdjęciach 🙂
Magdalena B
szkoda mi rybek ale ogółem to tam cudownie jak widzę ;)!
Obsession
coś trzeba jeść 😉 moja dieta opiera się głównie na rybach i mięsie 🙂
Ewelina K
Zdjęcia jak z katalogu (zresztą jak zawsze)! A co do wakacji mogę powiedzieć tylko wow i zazdro:) Kto wie, może kiedyś i moja noga tam postanie?:)
Obsession
no ja mam nadzieję! i tego Ci Kochana życzę :*
Beauty Choice
Cudowne miejsce 🙂
Marzena T
Jakie cudne zdjęcia ! Wyglądają na profesjonalne !
Obsession
z Malediw głównie z telefonu bo nie chciałam po tej wodzie targać lustrzanki 😉
dziękuję
Dimipedia
Zakochałam się! ta woda, te pola liptona! o matko…czyli co? rezerwacja biletu i w drogę;)?
Nie wiem czy nie jestem za duży cykor, ale w końcu przygodę trzeba kiedyś zacząć:D
Obsession
mozna zacząć od czegoś łatwego i położonego bliżej Polski 😉
jak połkniesz bakcyla to przepadniesz 😀