Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
12 mar

IsaDora Riviera Spring 2016

Markę IsaDora znam z czasów licealnych kiedy to namiętnie kupowałam poczwórne cienie i pomadki. Nie zdziwi więc Was fakt, że darzę ją ogromnym sentymentem. Po latach powraca do mnie, tym razem w wiosennej osłonie w kolekcji Riviera Spring 2016

 

Od razu muszę powiedzieć, że jest to bardzo udany powrót, zwłaszcza w kontekście matowych pomadek w kredce które są absolutnie fenomenalne i które moim zdaniem mają szansę zostać okrzyknie hitem, poczwórnych cieni (moja sympatia wzięła górę) i tuszu do rzęs ze silikonową szczoteczkę.

 

 

Odkąd pamiętam czwórki IsaDora Eye Shadow Quartet wyglądały tak samo choć z tego co wiem
teraz zostały wzbogacone ich formuły co podniosło zdecydowanie trwałość cieni, aż do dwunastu godzin. Mamy tu plastikowe opakowanie a wewnątrz cztery kolory cieni, bardzo w moim guście.  Wiosenna odsłona to dwie paletki cieni w odcieniach 05 Nude Rose i 06 Nude Sand. Skomponowane na bazie klasycznych, połyskujących i matowych brązów i beży (jeden z nich zaaplikowałam również na brwi), kremowe i bardzo jedwabiste. Ich struktura nie jest mocno związana a więc podczas nakładania na pędzel zalecam mocne otrzepanie przed aplikacją na powiekę. To z pewnością pomoże i ustrzeże przed jakimkolwiek osypywaniem podczas tworzenia makijażu. Kolory są piękne, mocno napigmentowane a praca z nimi jest bardzo łatwa. Mimo upływu lat, nadal uważam że są to bardzo dobre produkty choć osobiście zamieniłabym tutaj opakowanie. Skoro idzie wiosna to warto co nieco odświeżyć 🙂

 

 

 

Znalazły się tutaj także dwa tusze do rzęs (te akurat są ze stałej oferty). Zarówno Precision mascara jak i Flashing volume instant mascara, posiadają silikonowe szczoteczki. W makijażu, który widzicie poniżej użyłam tej drugiej w kolorze 20 black choć mam wrażenie że w opakowaniu wygląda jak głęboka czekolada. W każdym razie silikonowe włoski dobrze rozczesują rzęsy a pogrubienie jest tu znaczne. Co prawda aktualnie wypadły mi wszystkie rzęsy dokładne metodą 2d i wszystko czego szukam to wydłużenie ale objętości nigdy za wiele 😉 Według mnie efekt jest bardzo ładny.

 

 

 

Wiosenny dzień na słonecznym wybrzeżu IsaDora proponuje spędzić w otoczeniu pasteli na paznokciach. W kolekcji znajdziemy sześć kolorów. Sama mam błękitny obłoczek z numerem 830. Pędzelek jest tu gruby i płaski i z łatwością nakłada lakier na płytkę. Kolor jest piękny a wykończenie… podczas nakładania wydaje się być mocno perłowe ale dajcie mu chwilę i zamieni się w jedwabistą, lekko matową taflę. W związku z tym nie nakładam tu przyśpieszającego wysychanie topu więc musicie dać mu więcej czasu by manicure był skończony.

 

 

 

I kredki, czyli coś co jest absolutnie boskie! IsaDora wzbogaciła kolekcję pomadek Twist-up o nowe odcienie – od
delikatnego Baren’s Beautiful, przez pastelowy Bohemian i Nude rose, aż
po wyrazisty Vintage Pink. Bardzo przyjemna, masełkowa w swej konsystencji formuła pomadki delikatnie matuje i długotrwale
nawilża usta. Posiada satynowo – pudrowe wykończenie i zapewnia komfort noszenia, nie
pozostawiając grubej i tępej warstwy. Zawiera składniki ochronne i nawilżające:
ekstrakt z papai i ekstrakt z kwiatu orchidei dzięki czemu przez długie godziny wygląda ładnie i komfortowo się nosi (nie zastyga, przez cały czas jest aksamitna). Bardzo polubiłam zarówno kolory jak i długotrwały efekt jaki pomadki pozostawiają na ustach.

 

 

 

 

 

Obsession