Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
24 kwi

Nowości Benefit Cosmetics

Sezon na opaleniznę z tubki uważam za otwarty! Hoola, to mój nowy pomocnik w nadchodzącym sezonie bikini

 

Kultowy bronzer Hoola marki Benefit Cosmetics w tym roku doczekał się dwóch nowych, płynnych odsłon. Od miesięcy dochodziły do mnie rewelacje na temat wprowadzenia płynnej wersji bronzera, który w postaci pudru zna chyba większość z nas. Moja radość była tym większa gdy okazało się, że prócz płynnego produktu do twarzy, marka wprowadziła również żel do “opalania” ciała.

 

 

 

Dew the Hoola (135zł za pojemność 30ml w “bambusom” opakowaniu typu air-less) to satynowo-matowy bronzer do twarzy. Jego delikatna i lekka konsystencja dosłownie wtapia się w skórę, a
gładkie, matowe i lekko pudrowe wykończenie zapewnia efekt świetlistej opalenizny bez
drobinek opalizujących. Produkt można stosować na dwa sposoby: aplikować pędzlem lub palcami na całą twarz lub na podkład dla efektu promiennej i zdrowej cery lub dla
efektu świeżej cery nałożyć odrobinę Dew the Hoola na wybrane partie np.
szczyt kości policzkowych, wzdłuż linii nosa i szczęki oraz linii
włosów. Ja sama w wolne od makijażu dni preferuję pokrycie całej buzi i szyi bronzerem dzięki czemu skóra zyskuje zmysłową i lekką opaleniznę. Efekt jest naturalny a skóra wygląda na muśniętą słońcem przez cały dzień. Ogromnym plusem jest szybka wchłanialność i satynowo-matowe wykończenie dzięki czemu nic się nie klei i nie świeci. Naprawdę bardzo ładny efekt bez smug.

 

 

 

Hoola Zero Tanlines (cena 149zł za pojemność tubki 147ml) o już w ogóle cudeńko. Spodoba się wszystkim tym, którzy chcieliby korzystać z opalenizny w tubce ale nie lubią zapachu typowego samoopalacza. Tutaj, z uwagi na brak dihydroksyacetonu (DHA), który zawsze odpowiada za nielubiany przez rzesze zapaszek, mamy przyjemnie pachnący żel. Za co jeszcze go pokochacie? Dzięki nie wymagającemu użycia dłoni aplikatorowi w postaci gąbki oraz lekkiej żelowej konsystencji Hoola Zero Tan Line zapewnia naturalną i piękną opaleniznę. Żegnajcie ślady, zacieki i plamy, witaj seksowna opalenizno. Formuła utrzymuje się aż 12 godzin, nie ściera się, nie brudzi ubrań i nie zostawia widocznych linii, dodatkowo delikatnie pachnie słoneczną plażą. Złocista opalenizna pojawia się już w kilka sekund po aplikacji. Za pomocą ukrytej w zakrętce gąbeczki z łatwością aplikuje się żel  wyciśnięty z tubki a następnie wmasowuje kosmetyk kolistymi ruchami w ramiona, plecy i nogi. Po całym dniu wystarczy wskoczyć pod prysznic i zmyć produkt z ciała.

 

 

 

 

 

Jak widać poniżej kolory mocno różnią się od pierwowzoru a więc kultowego pudru.

 

Poniżej jedna warstwa Hoola Zero Tanlines

 

 

Obsession