To że marka Nars wkracza na polskie ziemie to już pewnik. Prezentację produktów wraz z pierwszą wzmianką na ten temat prezentowałam Wam tutaj. Jako że temat zbliża się dużymi krokami postanowiłam zaprezentować do tego czasu garść wpisów i przybliżyć kilka ciekawych produktów, które Nars ma w swojej ofercie i które znajdą się w perfumeriach Sephora. Na pierwszy ogień idzie przepiękna paleta Cheek Studio Blush Palette, która pojawiła się w szeregach Nars wiosną tego roku. Znajdziemy tu pakiet bronzerów, coś do rozjaśniania wybranych partii oraz cztery róże.
Paleta Cheek Studio Blush jest sporych rozmiarów produktem, który zarówno na froncie jak i wewnątrz posiada solidne lusterko do wykonywania makijażu czy poprawek. Ten wierzch zaskakujący zwłaszcza, że marka kojarzona jest przez większość z gumowanych opakowań. Wewnątrz zapakowano bronzer Laguna, który jest kultowym kosmetykiem Nars i zajmuje tu zdecydowanie największą powierzchnię – 8.5g. Pozostała szóstaka to wkłady 3.5 gramowe. Mamy tu duo Paloma czyli matowy bronzer i matowy rozjaśniacz. Drugi wiersz palety to róże: najciemniejszy wiśniowo-różowy usłany złotymi drobinkami, który tworzy taflę na policzkach (zdjęcie na buzi poniżej), koralowa tafla, brzoskwinka z widocznymi, srebrnymi drobinkami oraz coś chłodnego i pastelowego (również z drobinkami). Na pewno paleta znajdzie odbiorców pośród tych, którzy lubią blask i rozświetlenie twarzy, natomiast dla samego matu, którego jest tu w zdecydowanej mniejszości, nie ma sensu jej nabywać. Dla zwolenników matowych rozwiązań polecałabym zaopatrzyć się w duo Paloma, które można kupić niezależnie. Wszystkie produkty w palecie odznaczają się niebywałą pigmentacją i trwałością, ale to już wizytówka marki.
Nie mam pojęcia czy w sierpniu, gdy marka pojawi się on-line paleta będzie dostępna ale mam taką nadzieję. Nawet jeśli nie będzie to możliwe, zawsze pozostaje zakup pojedynczych róży, bronzerów czy duo. Zobaczcie jak pięknie się to wszystko prezentuje…
Poniżej efekt jaki daje bronzer Laguna. Jest to kolor i wykończenie, które lubią nosić najbardziej, zwłaszcza latem gdy na policzki padają promienie słoneczne. Na ustach mocno kremowa i satynowa pomadka Nars Anita (coś czuję, ze będzie z tego miłość).
Tutaj dołożyłam odrobinę różu koralowego z dużą ilością złota (Cheek Studio III).
Dalej zdjęcie z przepięknym różem Goulue (można go również dostać jako pojedynczy produkt).