Jeśli chodzi o letnią pielęgnację to produkty do walki z cellulitem schodzą u mnie jak woda. Ostatnio pokazywałam Wam to co króluje u mnie wieczorem (peeling i olejek Stenders klik) a tymczasem pielęgnacja poranna i denko w jednym. Mowa będzie o produktach antycellulitowych sygnowanych apteczną marką Elancyl. Nie wiem jak u Was ale u mnie marka zawsze kojarzyła się z wysoką jakością i skutecznością. Linia przeznaczona do walki o gładkie i ładne ciało tylko to potwierdza. Niech rekomendacją będzie fakt, że to kolejne opakowania, które udało mi się opróżnić. I tutaj napomknę o jedynej wadzie czyli o niskiej wydajności produktów tej serii. Raz, że stosuję je codziennie i systematycznie a dwa mają lejąco-żelową strukturę, która szybko znika z tubek.
Pierwszy, poranny krok pielęgnacyjny to żel pod prysznic połączony z masażem/szczotkowaniem ciała. Mam tu dwa produkty: żel pod prysznic do masażu wyszczuplająco- antycellulitowego oraz tonizujący żel pod prysznic z wyciągiem z bluszczu. Szczerze powiedziawszy nie widzę pomiędzy nimi większej różnicy, pachną podobnie i według mnie niezbyt ładnie, są bardzo wydajne (ten pierwszy egzemplarz bardziej skoncentrowany) i dobrze przygotowują ciało do właściwych produktów. Nie daję wiary, że sam żel pod prysznic poradzi sobie z pomarańczową skórą, wierzę jednak że wzmocni efekt działania pozostałych, silniejszych balsamów czy mleczek. Można je dorwać już od jakiś 20zł więc nie jest to wygórowana cena dlatego działam kompleksowo.
Ale przejdźmy do konkretów, które tak naprawdę są głównym powodem tworzenia tego wpisu. Mam tu na myśli naprawdę dwa fajne produkty: Cellu Slim Flat Stomach czyli żel na płaski brzuch oraz Slim Design wyszczuplające mleczko do ciała przeciw cellulitowi. Slim Design to nowość, która pojawiła się na aptecznych półkach jakoś z początkiem tego roku. To pierwszy dermokosmetyk antycellulitowy, który działa bezpośrednio w sercu struktur komórkowych, które tworzą ‘skórkę pomarańczy’. Ze względu na precyzyjny dobór aktywnych, skutecznych i sztandarowych dla marki składników oraz innowacyjnemu wykorzystaniu właściwości wyciągowi roślinnemu, formuła Slim Design zapewnia: wyrównanie powierzchni skóry, zmniejszenie nierówności spowodowanych cellulitem oraz ujędrnienie włókien skórnych i wzmocnienie napięcia skóry. Nie oczekujmy zmniejszenia obwodów bo tu tylko pomóc może dieta i ćwiczenia ale ekspresowe wygładzenie i ujędrnienie skóry widoczne jest szybko co szczególnie latem jest dla mnie ważne. Dzięki czasoprogramowanej formule, Slim Design zapewnia skuteczność działania od porannej aplikacji przez 24h. Slim Design działa w synchronizacji z dobowym rytmem organizmu by sprzyjać wyszczuplaniu. Rano po nałożeniu uwalniane są składniki pobudzające spalanie tłuszczów (lipoliza), a w drugiej części dnia aktywują się składniki przeciwdziałające magazynowaniu tłuszczy (lipogeneza). Slim Design ma przyjemną w stosowaniu konsystencję z dodatkiem pigmentów odbijających światło, które wraz ze składnikami odżywczymi dają natychmiastowy efekt nawilżenia i wygładzenia, otulając skórę orzeźwiającym, energetyzującym zapachem. Wchłania się ekspresowo nie pozostawiając lepiej warstwy więc zaraz po aplikacji śmiało można zakładać ubranie.
Slim Design to działanie antycellulitowe w trzech wymiarach:
1 |Działanie zapobiegające przerastaniu adypocytów, które następuje dzięki obecności wyróżniającego markę i niezwykle skutecznego połączenia kofeiny i cekropii, zapewniając optymalne spalanie tłuszczów. Kofeina została wykorzystywana przez markę już 1978 roku na aktywne działanie na związane z rozkładem trójglicerydów, zmagazynowanych w adypocycie na wolne kwasy tłuszczowe.
2 |Detoksykację tkanek i działanie drenujące zapewnia wyciąg z bluszczu oraz masaż (zalecany podczas aplikacji). Bluszcz, również charakterystyczny dla marki, wzmacnia elastyczność i jędrność skóry, działając na jakość kolagenu poprzez spowolnienie glikacji włókien, który powoduje, że tkanki stają się sztywne. Dobroczynne działanie wzmacnia masaż, by fizjologiczne doprowadzić do procesu oczyszczanie i eliminacji toksyn.
3 | Działanie przeciw sztywnieniu włókien osłonek adypocytów (komórek tłuszczowych) możliwe dzięki odkryciu działania Salacii. Salacia jest nowym bezprecedensowym sojusznikiem w walce z cellulitem. To indyjska roślina lecznicza, dobrze znana w medycynie ajurwedyjskiej. Z jej korzeni pozyskuje się substancję o właściwościach przeciwzapalnych, przydatnych w leczeniu reumatyzmu i chorób skóry. Ekstrakt z korzenia tej rośliny zmniejsza ryzyko cellulitu, redukując nadmiar produkcji kolagenu (o 60%) i fibronektyny (o 44%), a tym samym ograniczając przerost włókien tkanki łącznej. Zapewnia to intensywne wygładzanie powierzchni skóry, która ponownie staje się jędrna i wyrównana.
I kolejny produkt, który bardzo przypadł mi do gustu. To równie żelowy w swej strukturze i świeżo pachnący żel na płaski brzuch Cellu Slim Flat Stomach. Otrzymywana z pieprzu syczuańskiego – drzewa pochodzącego z Chin i Japonii i wykorzystywanego w medycynie tradycyjnej – Xanthoxyline jest nową, naturalną opatentowaną substancją czynną Elancyl. Reaktywuje ona i intensyfikuje działanie białek zaprogramowanych na spalanie tłuszczów, wykazując nadzwyczajną skuteczność wyszczuplającą i zwalczając widoczne oznaki cellulitu. Jej działanie w komórkach tłuszczowych polega na nasilaniu naturalnego procesu spalania tłuszczów już nagromadzonych oraz na hamowaniu procesu gromadzenia się nowych tłuszczów. W połączeniu z kofeiną i z florydzyną zwiększa efekty porannej redukcji zapasów tłuszczowych i ogranicza tworzenie się zapasów tłuszczowych w nocy. Bogata, kremowa konsystencja żelu jest idealna do masażu okolicy brzucha. Po aplikacji skóra jest nawilżona, odświeżona, odzyskuje miękkość i elastyczność. Oczywiście na płaski brzuch polecam przede wszystkim skuteczne ćwiczenia jak 6 Weidera, ale dodatek żelu na pewno wzmocni efekt i być może przyspieszy osiągnięcie wymarzonego celu.
Jeśli chodzi o walkę z cellulitem to jak wiadomo nie jest to walka wyrównana i łatwa ale jednak z pomocą ćwiczeń i produktów wspomagających jak te wspomniane w dzisiejszym wpisie można temat redukować. Niebawem napiszę o jeszcze jednej serii ale tę będę szczerze polecać. Gdybym miała tylko możliwość to wpłynęłabym na pojemności rzeczonych produktów, 200ml i mniej to niestety zbyt mało dlatego czekają mnie częste zakupy.