Dużymi krokami bliża się wielki wieczór. Wieczór podczas którego chcemy wyglądać absolutnie olśniewająco. Na nic zda się piękna sukienka i makijaż gdy skóra wygląda na przygaszoną i szarą. Zawsze wtedy chwytam za koło ratunkowe jakim są maseczki “przed imprezą” czyli bankietowe. Za każdym razem gdy czas goni i nie mam go na skomplikowane zabiegi pielęgnacyjne a chcę by moja skóra odzyskała blask wybieram właśnie takie rozwiązanie. Firma Starskin ze swoimi maseczkami z tkaniny nasączonej substancjami aktywnymi gości u mnie od dawna i przerobiłam chyba wszystkie możliwe warianty dostępne w perfumerii Douglas. Ucieszył mnie więc fakt, że w szeregach znalazły się dwie nowe odsłony tych masek czyli Gold Mask i Diamond Mask; no i to dobra okazja aby w końcu o nich napisać na blogu.

Według marki Starskin, która pochodzi z Korei, idealna cera to zdrowy, promienisty blask. Oferuje ona gwiazdorskie maseczki z serii Bio-cellulose. Jest to technologia nowej generacji, którą eksperci uważają za złoty standard w pielęgnacji skóry. Nowe maseczki do twarzy VIP Luxury Bio-Cellulose Second Skin to wręcz gwiazdorskie formuły o luksusowej skuteczności bez wykorzystania wody. Gold Mask i Diamond Mask, bo tak się nazywają, zawierają cudownie wygładzający wyciąg z wiesiołka, a także są nasycone witaminami i przeciwutleniaczami w wysokim stężeniu. Pielęgnacja skóry bez bazy wodnej to jeden w najnowszych trendów w dziedzinie urody opracowany w Korei. Większość produktów do pielęgnacji skóry zawiera dużo wody, która służy jako nośnik składników aktywnych – ale woda może także rozcieńczać formułę, obniżając jej efektywność. Kosmetyki do pielęgnacji skóry bez bazy wodnej, z wykorzystaniem roślinnych ekstraktów i/lub olejków oraz wyższego stężenia witamin i przeciwutleniaczy pozwalają na intensywne nawilżanie, odżywianie i odmładzanie skóry. Nowe maski bez bazy wodnej są nasączone bogatym, kremowym serum stworzonym z wyciągu z wiesiołka i starannie dobranej listy delikatnych roślin, dzięki którym skóra staje się radykalnie gładsza. Wszystkie maski zawierają składniki ujędrniające i odmładzające skórę, m.in. złoto koloidalne, diamentowy pył, wysokie stężenie niacynamidu i wyciąg z orzecha kokosowego, a to tylko niewielka część składników, których połączenie zapewnia olśniewający, gwiazdorski blask. Brzmi fantastycznie? No pewnie!

Użycie masek jest dziecinnie proste a czas podczas którego nosimy tkaninową maskę można z powodzeniem wykorzystać na relaks lub wykonanie innych ważnych czynności przed naszym wielkim wyjściem. Każda z masek składa się z trzech warstw oznaczonych kolejno a,b,c. Przed użyciem maski zaleca się przed otwarciem saszetki delikatnie rozprowadzić serum palcami a więc masować saszetkę z zawartością tak by wszystkie aktywne substancje rozprowadziły się na tkaninie równomiernie. Na czystą i suchą skórę nakładamy warstwę wewnętrzną (b), dopasowujemy do naszej twarzy i całość trzymamy 15-20 minut. Dokładnie rozpisaną instrukcje postępowania znajdziecie rzecz jasna na opakowaniu. I choć producent zaleca nakładać maskę 1-2 razy w tygodniu według mnie ta impreza może nas za drogo kosztować. Cena maski  Starskin to koszt od 40zł do aż 65zł dlatego szkoda, że opakowanie zawiera tylko jedną sztukę tkaniny. Z tego też powodu zawsze stosuję je jako maski bankietowe, na większe wyjścia i okazje.

Maski są właściwie bezzapachowe (może lekkie aromaty roślinne tu występują ale są nieznaczne, prawie niewyczuwalne) a tkanina nasączona jest naprawdę mocno wszystkimi ekstraktami także dzięki temu bardzo mocno przylega do skóry i nie zsuwa się z niej w trakcie rytuału. Przez wskazany okres jest cały czas mocno wilgotna a wysuszeniu ulegają jedynie zewnętrzne krawędzie. Po ściągnięciu z twarzy pozostawia po sobie lekką warstewkę, którą ja wklepują opuszkami palców w skórę, po czym po odczekaniu kilku minut do całkowitego wchłonięcia zabieram się za kolejne kroki już makijażowe. Skóra jest cudownie nawilżona, miękka i rozjaśniona, świetnie przygotowana do wykonania makijażu, który przy takim przygotowaniu wygląda perfekcyjnie przez długie godziny. Trudno powiedzieć ile czasu od zastosowania nasza skóra jest pod wpływem tej magii, ale z pewnością warto od czasu do czasu zafundować sobie taki extra zastrzyk.

Wracając do nowości to Diamond Mask stanowi niezwykły środek pielęgnacyjny, który wygładza skórę pozbawioną blasku i czyni ją bardziej delikatną. Maseczka ta oparta na naturalnie sfermentowanej wodzie kokosowej i jest nasączona bogatym kremowym serum z wyciągami z kamieni szlachetnych i najdelikatniejszych roślin. Baza z dogłębnie odżywczego wyciągu z wiesiołka sprawia, że skóra staje się miękka i aksamitnie gładka, zaś magicznie wzbogacający, ultradelikatny pył diamentowy rozświetla skórę od wewnątrz. Ekstrakty ze szmaragdu i turmaliny zapewniają skórze dodatkową energię, z kolei bogata w przeciwutleniacze kora morwy białej doskonale tonizuje cerę. Po zaledwie 15-20 minutach pielęgnacji za pomocą maseczki Diamond Mask skóra jest krystalicznie czysta oraz błyszcząca jak cera gwiazdy.

Gold Mask to luksus i rozkosz dla cery, gdy potrzeba dodatkowego blasku. Dzięki formule opartej na naturalnie sfermentowanym soku kokosowym maseczka jest bogatym kremowym serum nasyconym cennymi składnikami. Bazą maski jest głęboko odżywiający wyciąg z wiesiołka (56%), który nadaje skórze aksamitną miękkość, podczas gdy czyste koloidalne złoto zmniejsza widoczność linii, zmarszczek i plam, które powstają z wiekiem. Wyciąg z liści ginko biloba wspomaga produkcję kolagenu, adenozyna sprawia, że skóra jest bardziej jędrna i zapewnia wygładzanie zmarszczek, a wyciąg z korzenia Kudzu rozświetla skórę, aby cera wydawała się bardziej jednolita. W 15-20 minut maseczka Gold Mask odświeża cerę, sprawiając, że skóra jest bardziej jędrna, nawilżona i przyciąga uwagę niezwykłym blaskiem. Maseczka jest idealna do cery suchej lub odwodnionej.