Nieco smutna jesień za oknem a marka Anny przenosi nas z lakierami nowej kolekcji na piaszczyste plaże Miami i wprowadza sześć, matowych lakierów inspirowanych modnym motywem flaminga. Ja to kupuję – jest wesoło, różowo no i powiedzmy sobie szczerze, która z nas nie miałaby teraz ochoty na plażę skąpaną słońcem?

Generalnie wszystkie zaprezentowane kolory to wariacja na temat różu i pasteli. Tym co odróżnia tę kolekcje jest wykończenie. Jest tu satynowy-mat ale jak sama nazwa wskazuje, również pudrowe wykończenie. Cóż się pod tym kryje? Pamiętacie wariacje na punkcie piaskowego wykończenia paznokci. To coś podobnego, mniej chropowatego ale jednak odczuwalnego na płytce paznokcia. Starałam się pokazać to z bliska na ostatnim zdjęciu i chyba mi się to udało. Przypuszczam, że nie każdemu będzie to odpowiadać, sama najczęściej stawiam na kremowe formuły i możliwość zastosowania nawierzchniowego topu, który w tym przypadku odpada z wiadomych względów.

Dla uzyskania efektu jak niżej potrzeba dwóch warstw, które na szczęście szybko schną co ważne tym bardziej, że w przypadku matu musimy zrezygnować z przyspieszającego wysychanie lakieru top coat. Poniżej prezentuje trzy kolory: pastel baby pink o nazwie Smiling chick (na butelce jest jakiś błąd), blady róż Flying beauty (mój faworyt) oraz beżowo-rudy Flamingo fashion. Jak się podoba ta kolekcja?