W moim świątecznym makijażu postawiłam na produkty sprawdzone, takie na które zawsze mogę liczyć. Przy okazji zdecydowałam się na fokus na usta. Zakładając, że to one będą grały główne skrzypce wiedziałam, że nałożę coś trwałego i z pewnością matowego, dlatego wybrałam jedną z pomadek marki M·A·C Cosmetics o takim właśnie wykończeniu. Mam cztery takie egzemplarze o interesującym mnie efekcie: czerwienie Victoriana z kolekcji MAC Toledo oraz retro Riri Woo a także fuksjowe róże: Pleasure Bomb oraz Good Kisser z kolekcji A Novel Romance. Wybór do łatwych nie należał bo wszystkie one są trwałe i odznaczają się pięknym kolorem. Ostatecznie wybór padł na Good kisser i właśnie tę pomadkę widzicie w moim świątecznym makijażu.

Jeśli chodzi o bazę makijażu to postawiłam na podkład i korektor Skin Studio od Smashbox. O podkładzie niebawem napiszę więcej a jeśli chodzi o korektor to chyba najlepszą dla niego rekomendacją będzie fakt, że to kolejne opakowanie które zużywam.

Z różem zawsze mam zagwozdkę. Tylko dlatego, że mam ich w swoim posiadaniu bardzo dużo. Tym razem, w ramach odświeżania produktów M·A·C Cosmetics postawiłam na piękną fuksję Full fuchsia o satynowym wykończeniu. Podobnie rzecz się miała w przypadku tuszu do rzęs bo sięgnęłam po Haute & Naughty Lash Mascara w odcieniu brązowym. To takie sprytne rozwiązanie 2 w 1, które pozwala wybrać pomiędzy naturalnym makijażem na dzień i mocniejszym, ekstremalnym podkreśleniem rzęs na wieczór. W zależności od poziomu, który odkręcimy mamy szczotkę pokrytą większą ilością tuszu lub mniejszą dla uzyskania bardziej dziennego looku.

Prawdziwe rarytasy w mojej kolekcji makijażowej czyli paletki Tom Ford. Nie mogło ich tu zabraknąć. Czwórka cieni Cocoa mirage to moja paleta numer jeden mijającego roku. Absolutnie fantastyczna, uwielbiam ją i wciąż się nią zachwycam. Podobnie rzecz się ma w przypadku duo Skin Illuminating Powder, które zamówiłam podczas ostatniego black friday. Nie chcę zapeszać ale będzie to zapewne kolejny hit sygnowany nazwiskiem Tom Ford. Pięknie wygląda na skórze tworząc rozświetlającą taflę.

I pomadki, o których wspominam na początku wpisu… Sami przyznacie, że mając taki arsenał trudno dokonać wyboru?

Dla wszystkich tych którzy być może nabrali ochoty na matową pomadkę M·A·C Cosmetics lub inny produkt marki mam świetną informację. Od 26 grudnia 2016 do 3 stycznia 2017 świętujemy „Uroczyste Zakończenie Roku 2016”, i marka oferuje produkty M·A·C w atrakcyjnej cenie (za wyłączeniem produktów VIVA GLAM), co oznacza -20% na wszystkie kosmetyki M·A·C w salonach firmowych M·A·C raz na www.maccosmetics.pl

Ja już swoje zamówienie złożyłam :> i na pewno podzielę się swoim zdobyczami w jednym z kolejnych wpisów na blogu.