Olejki są nieodzownym elementem mojej jesienno-zimowej pielęgnacji. Niestety chłód, wiatr i ogrzewane pomieszczenia to wróg publiczny numer jeden dla mojej z natury suchej skóry. Od dawna w sferze moich zainteresowań były olejki marki Clarins, które występują w trzech odsłonach: pielęgnacyjny rytuał Blue Orchid Face Treatment Oil do skóry odwodnionej, Lotus Face Treatment Oil do cery tłustej i mieszanej no i do cery suchej - Santal Face Treatment Oil, który sobie upatrzyłam i który zainteresował mnie najmocniej.
30 ml cudownego olejku opartego na bazie* roślin, zapakowano do szklanej buteleczki zaopatrzonej w pipetę za pomocą której nakładam kilka kropel na dłonie, ogrzewam w nich olejek a następnie ruchami wklepującymi-kolistymi wprowadzam w skórę uprzednio przetartą tonikiem lub zwilżoną mgiełką. Podstawę olejku stanowi...
Czytaj dalej
0 Komentarzy