Dzisiejszy wpis to dla mnie podróż sentymentalna. Dlaczego? Celia, bo o niej będzie tu mowa, bardzo dawno nie gościła na blogu natomiast darzę ją sentymentem bo to jedna z najstarszych i najbardziej znanych marek kosmetycznych na polskim rynku. Jej historia rozpoczęła się z końcem lat pięćdziesiątych, gdy opracowano recepturę pomadki do ust i nadano jej imię Celia. Imię to stało się znakiem towarowym wszystkich produktów kosmetycznych firmy. Postanowiłam więc sprawdzić co kryje się pod nazwą Celia Art Spring Collection w wydaniu tej polskiej marki.
Kolorowe wzornictwo umieszczone na opakowaniach serii Celia Art przywodzi na myśli nurt artystyczny, nazywany pop-art – to moje pierwsze skojarzenia. Według mnie, Celia tą kolekcją prezentuje naprawdę dobry jakościowo poziom. Wiadomo, że marka ta dostępna jest na drogeryjnych półkach i ma bardzo przystępne ceny. Dotychczas poznałam ją i polubiłam za nawilżające pomadki w złotej skuwce oraz mini lakiery do paznokci. Tym razem dobrą jakość odnajdziemy również w proponowanych w kolekcji kredkach do podkreślenia kształtu brwi (dostępnych w dwóch odcieniach: ciepłym dla blondynek oraz neutralnym dla brunetek) oraz rozświetlaczach w kredce, pomadkach i lakierach. Jeśli więc szukasz dobrych, polskich kosmetyków w rozsądnych cenach spojrzyj przychylnym okiem w stronę ten serii. Co w niej znajdziesz? Linia Celia Art Spring Collection to odpowiedź na najnowsze trendy w makijażu i stylizacji paznokci. Modne, półmatowe pomadki (cena: 13,40 zł) o lekkiej, ale intensywnie kremowej konsystencji i mocnej pigmentacji (widać to już nawet na zdjęciach, w makijażu użyłam tej z nr 02) są dostępne w sześciu kolorach: od czerwieni, przez róże do odcieni nude i są świetne! Pomadka mimo satynowo-matowego wykończenia ma przy tym znakomite właściwości pielęgnacyjne. Wszystko to dzięki zawartości oleju arganowego, migdałowego i kokosowego oraz witaminy E, które intensywnie odżywiają, nawilżają i regenerują usta a dodatkowo zapobiegają ich przesuszeniu. Do rozświetlania twarzy Celia Art proponuje produkt typu 2w1 róż i rozświetlacz w aplikatorze z gąbeczką do blendowania, w dwóch wariantach kolorystycznych (złotym i różowym). Dla uzyskania efektu perfekcyjnych brwi polecam precyzyjną kredkę – jasny brąz (01) dla blondynek oraz grafit (02) dla szatynek i brunetek – obydwie wyposażone w szczoteczką do dyscyplinowania. Wiosenną kolekcję Celia Art dopełniają trwałe, winylowe lakiery do paznokci typu gel-like w sześciu soczystych kolorach: limonka, fuksja, fiolet (widzicie go na zdjęciach), czerwień, lilaróż i błękit.
Uzupełnieniem makijażu one brand makeup, który prezentuję w tej publikacji, jest tusz Celia de Luxe Mascara posiadający silikonową szczoteczkę, prasowany puder rozświetlający Velvet de Luxe z numerem 106 oraz zestaw satynowych cieni, przy czym wyróżnię jeden kolor, złoty z numerkiem 02, z którym pracowało mi się najlepiej. Kosmetyków kolorowych Celii szukajcie w drogeriach tradycyjnych.