Vita Liberata co roku inauguruje wraz ze mną sezon na odsłonięte nogi. Od lat jestem wierna wszelkim samoopalającym produktom dzięki czemu w sposób szybki i efektywny zyskuję opaleniznę. Gdy więc tylko jest okazja by przetestować nowości, które pokazały się na rynku pierwsza podnoszę rękę i zgłaszam chęć uczestnictwa. Zresztą jeśli chodzi o markę Vita Liberata (dostępna w perfumerii Sephora) mam zawsze pewność, że jakość będzie na najwyższym poziomie. Ot, nigdy mnie nie zawiodła. Co prawda czasami odcień opalenizny może odbiegać od moich oczekiwań ale to już kwestia indywidualna. Grunt, że aplikacji nie towarzyszy typowy dla większości tego typu produktów zapaszek, opalenizna jest jednolita, trwała i schodzi równomiernie. Ok, przejdźmy do rzeczy czyli do prezentacji rzeczonych nowości. A jest ich...
Czytaj dalej
0 Komentarzy