Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
24 lis

Breakfast at Tiffany’s

Ten dzień w który odczytałam tajemniczą wiadomość na skrzynce zapamiętam na długo. Była ona zaczątkiem pięknej przygody, w której miałam okazję wziąć udział. W pewien wrześniowy poranek wsiadłam w Poznaniu do samolotu by kilka godzin później znaleźć się w przepięknej Pradze na zaproszenie marki Tiffany & Co. która wypuściła na rynek swój nowy zapach. Cały wyjazd rozpoczął się w pięknych wnętrzach hotelu Four Season, który mieści się w samym centrum czeskiej stolicy tuż obok mostu Karola, który jest chyba najsłynniejszą i najczęściej odwiedzaną atrakcją turystyczną Pragi. Była to świetna baza wypadowa do eksploracji tego pięknego miasta, które urzekło mnie kilka lat temu swoim klimatem gdy po raz pierwszy je odwiedziłam. Tym razem również  pozostawiło po sobie same miłe wspomnienia. Z przyjemnością pojawiłam się po raz kolejny na Hradczanach czy w Złotej uliczce, bez pospiechu przemierzałam urokliwe okolice i od czasu do czasu odwiedzałam kolejne knajaki z regionalnym jedzeniem. Punkt kulminacyjny nastąpić miał jednak kolejnego dnia. Mogę bowiem śmiało powiedzieć, że jadłam śniadanie u Tiffany’ego i nie będzie w tym przesady.

Uroczysta premiera zapachu odbyła się z samego rana się wnętrzach dwupiętrowego butiku marki przy modnej ulicy Pařížskiej. Tiffany & Co. to najbardziej luksusowa marka jubilerska na świecie, a także ikona amerykańskiego designu. Od początku swojego istnienia znajduje się w światowej czołówce twórców współczesnej kultury. W roku 1837 Charles Lewis Tiffany założył w Nowym Jorku niewielki sklep oferujący artykuły luksusowe, który dzięki charakterystycznemu stylowi, doskonałej jakości oraz nowatorskiemu i ponadczasowemu wzornictwu błyskawicznie podbił serca establishmentu, potentatów oraz polityków. Tiffany, zafascynowany urodą diamentów nabył niezwykle rzadki cytrynowożółty kamień. Ten unikat nazwano Diamentem Tiffany’ego. Te i inne imponujące nabytki sprawiły, że Tiffany’ego okrzyknięto królem diamentów i jego nazwisko kojarzy się z kultywowaną do dziś tradycją doskonałości. W ciągu swej 180-letniej historii, marka Tiffany & Co. ku radości swoich wielbicieli konsekwentnie dbała o rozwój wzornictwa. Dzisiaj biżuterię Tiffany’ego noszą na całym świecie celebryci i arbitrzy mody, a słynne błękitne pudełko jest symbolem doskonałego stylu, wyrafinowania i nowoczesności.


W duchu najbliższym Tiffany’emu nowy mistrzowsko skomponowany zapach odzwierciedla to, co dla marki najważniejsze: nagą skórę, zapach, dyskretną biżuterię i kultowy kolor. Oto doskonały przykład nowoczesnej sztuki perfumeryjnej: przeobrażanie natury poprzez staranne dobieranie nut zapachowych i komponowanie z nich nowej intensywnej esencji. Tiffany & Co. przedstawia swój nowy zapach – śmiałą kompozycję, którą stworzyła światowej sławy kreatorka perfum – Daniela Andrier z firmy Givaudan.

Orzeźwiający kwiatowo-piżmowy zapach stanowi współczesną interpretację klasycznego połączenia najcenniejszych składników używanych w tradycyjnym perfumiarstwie haute perfumery. Nutę głowy określa wibrujący zapach zielonej mandarynki. Głównym składnikiem nuty serca jest szlachetny kwiat irysa ponieważ to właśnie motyw irysa pojawił się w najstarszych szkicach zgromadzonych w archiwach Tiffany’ego i jest nierozerwalnie wpleciony w DNA marki. Olejek z irysa, zwany „masłem irysowym”, pozyskuje się z kłączy rośliny zbieranych we Francji w lipcu i sierpniu. Kłącza poddaje się destylacji parą wodną według unikatowej metody, która umożliwia otrzymanie czystej, intensywnej, trwałej i bogatej nuty końcowej. Ów charakterystyczny dla marki składnik wzmacnia kompozycję, dodaje jej kobiecości i wyrafinowania. Bazowa nuta paczuli, spowita aromatem piżma, nadaje skórze zmysłową woń. Finalna struktura to zaskakujący i ponadczasowy zapach w najbardziej żywiołowej postaci. Szklany flakon perfum Tiffany & Co. zaprojektowano czerpiąc inspirację z najsłynniejszych brylantowych szlifów marki. Kunsztowne fasetowanie podstawy nawiązuje do Diamentu Tiffany’ego – prawdopodobnie najrzadszego na świecie żółtego brylantu o 82 fasetach, natomiast geometryczne linie górnej części flakonu naśladują szlif Lucida, charakterystyczny dla pierścionków zaręczynowych firmy. Na kołnierzu flakonu pojawia się akcent błękitnego odcienia Tiffany’ego w postaci charakterystycznej dla marki litery T. Pod korkiem znajduje się metalowa płytka z grawerunkiem znaku marki: Tiffany & Co. Subtelnie niebieski płyn zapachu podkreśla precyzję szlifów flakonu. Zapach, podobnie jak wszystkie kreacje jubilera, zapakowano w słynne błękitne pudełko – Tiffany Blue Box, rozpoznawalny na całym świecie symbol znamiennego stylu i wyrafinowania. Zapach jest już dostępny w polskiej perfumerii Sephora więc jeśli jesteście ciekawi jak pachnie ta krystaliczna, irysowa kompozycja koniecznie udajcie się do sklepu stacjonarnego.


Po uroczystej inauguracji miałyśmy z Siouxie jeszcze jeszcze sporą część dnia tak by nacieszyć się miastem. Dlatego skorzystałyśmy z odbywającej się ruchomej wystawy Manolo Blahnik The Art of Shoes (przy okazji dowiedziałam się, że projektant ma czeskie korzenie, o czym kompletnie nie miałam pojęcia, a Wy?). Wystawę zorganizowano w dwóch częściach muzeum Kampa, które mieści na wschodnim brzegu wyspy, nad rzeką Wełtawą. Powiem tak! To był to raj dla nas i pewnie dla większej części kobiet. Setki modeli butów, które można było zobaczyć między innymi w kultowym serialu Sex in the City czy w filmie Sofii Coppola “Marie Antoinette”. Naprawdę świetnie spędzony czas.

Dalej był już tylko (znowu?) relaks. Wybrałyśmy się do kilku rekomendowanych miejsc, jak np. Grand Cafe Orient gdzie w kubistyczno-secesyjnm otoczeniu lat 20stych można zjeść coś słodkiego, napić się kawy lub tak jak my – apperola. Postawiłyśmy również na typowe regionalne jedzenie. Nie mogło więc zabraknąć klasycznych knedlików z mięsnym gulaszem zjedzonych w regionalnej knajpie (u nas była to U Parlamentu mieszcząca się na ulicy Valentinská i Apropos Kozlovna z ulicy Křižovnická – oba miejsca polecamy, pyszne jedzenie i swojski klimat). Ponadto czas spędziłyśmy na zwiedzaniu miasta, przejściu po raz n-ty mostu Karola i kupowaniu pamiątek, między innymi olbrzymiej tabliczki Studentskiej czekolady i kolorowych Lentilków.

Obsession