Kolejny raz potwierdza się teza: to co z szyldem Bumble and bumble, dobre dla moich włosów. Od razu zaznaczę z jakiego rodzaju włosem mamy tu do czynienia. Najważniejszy fakt jest taki, że od kilku lat mam krótkie włosy przez co wydajność jakichkolwiek produktów (zwłaszcza jednak masek, odżywek i serum) jest niebotyczna. Ponadto włosy mam raczej suche i przy niewłaściwej pielęgnacji puszące się i niesforne. Lubię gdy włos jest miękki w dotyku, dobrze się układa z użyciem rąk i suszarki (tutaj dużo roboty robi dobre strzyżenie dlatego od lat nie zmieniam fryzjerki) i lejący (wiecie o co chodzi, to chyba synonim wszystkiego czego szukamy w pielęgnacji włosów). Jeśli chodzi o Bumble and bumble jestem bezkrytyczna. Mam szampony, odżywki...