Jak większość, sama mam swoje ulubione, letnie flakony perfum, do których jestem przywiązana i po które najczęściej sięgam. Jednak nie byłabym sobą (i blogerką z krwi i kości) gdybym z nadejściem sezonu nie szukała nowych kompozycji. Zawsze z ciekawością rozpakowuję kolejne flakony mając nadzieję, że zapach mnie oczaruje i przypadnie mi do gustu. Zapach Wonderlust od Michaela Korsa to u mnie zupełna nowość. Ta woda toaletowa stanowi nową wersję oryginalnej kompozycji Michael Kors Wonderlust i świetnie wpisuje się w trwający ciepły okres. Ten zapach to po prostu kwintesencja lata!

Nowa odsłona Wonderlust Eau Fresh daje odbiorczy poczucie, że wszystko jest możliwe. Zapach inspirowany został podróżą, pragnieniem przygody, romansu i odkrywania. W nowoczesnym flakonie ukryto mieszankę luksusowych kwiatów komponujących się z nutami orientalnej i kwiatowej rodziny zapachów gourmand. Budzi zmysły orzeźwiającą mieszanką energetyzujących cytrusów, kuszących nut kwiatowych oraz ulotnego ciepła akcentów leśnych. Nutę górną stanowi różowy grejpfrut, który wprowadza przewijający się przez całą kompozycję cierpki element cytrusowy. Bujne płatki białej piwonii nadają miękkości sercu zapachu, a pamplewood (grejpfrut z nutami drzewnymi) pogłębia efekt cytrusów dodając również bazie drzewnego tonu. Cała ta mieszanka sprawia, że zapach jest energetyzujący, świeży i naprawdę bardzo trwały. Michael Kors Wonderlust Eau Fresh został umieszczony we flakoniku z mrożonego szkła w brzoskwiniowym kolorze, zwieńczonym lśniącą, złocistą nakrętką symbolizującą świeżość i nutkę ekscytacji, jakie niesie ze sobą zew przygody. Nie znam niestety pierwowzoru ale Wonderlust Eau Fresh trafia na listę moich letnich faworytów. Marka Michael Kors dostępna jest na wyłączność w perfumeriach Douglas i na Douglas.pl.