Gdy zapach trafił w moje ręce ogromnie ciekawiło mnie co skrywa w sobie czarna butelka otulona złotem. Spodziewałam się zmysłowego, uwodzicielskiego zapachu dla prawdziwej femme fatale – nie zawiodłam się. Czarno – złota butelka Goldea The Roman Night Absolute skrywa w sobie kompozycję niezwykle zmysłową, fascynującą i intensywnie uwodzicielską. Szyprowo – piżmowa kreacja stworzona została w oparciu intensywne czarne piżmo, śliwkę, kwiat pomarańczy z dodatkiem wanilii, paczuli i jaśminu. Połączenie tych silnych w odbiorze nut sprawia, że zapach jest bardzo głębi, nieco mroczny, intensywny i trwały i jak dla mnie sprawdzi się wieczór.
Zainspirowana nowoczesną muzą, Goldea The Roman Night Absolute to zapach dla silnej, niezależnej kobiety, pełnej kobiecego blasku, która podejmuje własne decyzje i kontroluje swój los. Ten nocny klejnot to wolny duch, który udaje się tam gdzie zechce i oczarowuje każdego kogo spotka na swej drodze. Goldea The Roman Night Absolute umieszczono w owalnym flakonie, równie uwodzicielskim, jak sam zapach. Piękny, czarny z okruchami złota. Połyskujące kształty kontrastują ze złotymi akcentami, z których Bvlgari słynie jako jubiler. Urzekający, wężowy motyw – ikoniczne Serpenti Bvlgari dodaje elegancji szyi flakonu.